Trwa okres zawirowań transferowych. Transfer Bartosza Kurka do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle może nie okazać się jedynym głośnym w ekipie trzykrotnych triumfatorów Ligi Mistrzów. Według informacji Edyty Kowalczyk z Przeglądu Sportowego na celowniku ZAKSY znalazł się nie kto inny jak Earvin N’Gapeth.
CORAZ GŁOŚNIEJ
Bartosz Kurek i jego transfer do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle może nie być jedyną bombą w tym okresie.Jak podała Edyta Kowalczyk z Przeglądu Sportowego, kędzierzynianie mają chrapkę na kolejne głośne nazwisko – Earvin N’Gapeth. Transfer nie jest jeszcze potwierdzony, a ewentualne przejście do ZAKSY byłoby debiutem mistrza olimpijskiego w PlusLidze.
LEPIEJ NIŻ SIĘ ZAPOWIADAŁO?
O ZAKSIE jest w tym sezonie głośno przede wszystkim z powodu kryzysu, który przechodzi drużyna. Odpadła z Ligi Mistrzów, nie powalczy o Puchar Polski, a w PlusLidze plasuje się poza czołową ósemką.
Już wcześniej było jasne, że z klubem pożegna się jego trzech czołowych graczy. Łukasz Kaczmarek przejdzie do Jastrzębskiego Węgla, Bartosz Bednorz do Asseco Resovii, natomiast kapitan Aleksander Śliwka przeniesie się do ligi japońskiej.
Czy włodarzom uda się zastąpić ten trzon? Pozyskanie Kurka z pewnością stanowi dobrą informację, a ewentualny transfer N’Gapetha również daje nadzieję. Francuz aktualnie występuje w Halkbanku Ankara, który z resztą wyeliminował kędzierzynian z Ligi Mistrzów. ZAKSA ma nadzieję na pozyskanie również Wilfredo Leona, jednak jak przyznała jego żona, nie podjął on jeszcze decyzji.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: Przegląd Sportowy