Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Reprezentanci Polski odwiedzili mistrzostwa gier komputerowych

Reprezentanci Polski odwiedzili mistrzostwa gier komputerowych

fot. PressFocus

W dniach 9-11 lutego w katowickim Spodku odbył się IEM Katowice. Samo Intel Extreme Masters to cykl międzynarodowych turniejów gier komputerowych, przede wszystkim w grę Counter-Strike. Corocznie na przełomie marca i lutego w katowickim Spodku odbywają się tego typu zawody. Reprezentanci Polski – Tomasz Fornal oraz Norbert Huber odwiedzili to wydarzenie, a także opowiedzieli Strefie Siatkówki o swoich wrażeniach.

IEM Katowice 2024

Corocznie najlepsze drużyny świata grające w Counter-Strike’a (gra komputerowa typu first-person shooter, strzelanka pięciu na pięciu, w której jedna drużyna wciela się w rolę terrorystów, a druga antyterrorystów) rywalizują o olbrzymie pieniądze, prestiż i awanse na kolejne turnieje. Katowice są stałym punktem na esportowej mapie świata. Co roku nie tylko mekkę siatkówki, ale również i esportu odwiedzają dziesiątki tysięcy osób. Turniejowi profesjonalnych graczy towarzyszą także międzynarodowe targi IEM Expo, które odbywają się w sąsiadującym ze Spodkiem Międzynarodowym Centrum Kongresowym. W nich z kolei można przetestować najnowsze technologie i rozwiązania z branży gier wideo, komputerowej czy technologicznej.

Reprezentanci Polski odwiedzili mistrzostwa gier komputerowych

Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla oraz reprezentacji Polski, a więc Tomasz Fornal oraz Norbert Huber odwiedzili trzeci dzień wydarzenia w Katowicach, który wiązał się zarazem z wielkim finałem. Siatkarze wraz z olbrzymią publiką zgromadzoną na trybunach katowickiego Spodka obejrzeli, jak dziesięciu zawodników rywalizuje naprzeciwko siebie w grę komputerową. Ich poczynania śledzili na wielkich telebimach, które w arenie pojawiły się specjalnie na potrzeby turnieju.

Razem z Norbertem gramy w Jastrzębiu-Zdroju i nie mamy daleko do katowickiego Spodka. Osobiście spędzam dużo wolnego czasu przed komputerem. Gram wtedy w gry i towarzyszą mi one od najmłodszych lat. Zawsze chciałem przyjechać i zobaczyć oraz poczuć te emocje, które udzielają się w esporcie, jak kibice żywiołowo reagują po zdobytej eliminacji czy wygranej rundzie. To fajne doświadczenie – tłumaczy Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla oraz reprezentacji Polski.

 

fot. PressFocus

 

Grze pięciu na pięciu siedzących naprzeciwko siebie graczy towarzyszy ogromna scena, na początku której znajduje się sporych rozmiarów puchar. Jednakże sama scena to nie wszystko, ponieważ towarzyszą jej wysokie rusztowania, a po bokach ekrany, na których transmitowana jest rozgrywka. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla zapytany o to, jakie to uczucie oglądać esportowe rozgrywki na trybunach Spodka, w którym jeszcze przed kilkoma miesiącami walczył o Superpuchar Polski, odpowiedział w następujący sposób:

W sobotę byliśmy na gali FAME MMA. Mam nadzieję, że jak wygramy w środę z Treflem Gdańsk to będziemy grali również turniej finałowy Pucharu Polski w krakowskiej TAURON Arenie. To jest coś innego. Ta hala jest przygotowana zupełnie inaczej pod rozgrywki esportowe. Nie jest potrzebna taka powierzchnia, jakiej my potrzebujemy, żeby zagrać w siatkówkę. Te rusztowania oraz przyciemnione trybuny dobrze wyglądają. Trudno to porównać do naszej dyscypliny, bo Spodek wygląda zupełnie inaczej wtedy, kiedy my gramy, a wtedy, kiedy chłopaki pykają w CS-a (Counter-Strike’a – przyp. red.). – kontynuował Tomasz Fornal. – Wydaje mi się, że z roku na rok ten turniej wygląda podobnie, bo te rusztowania oraz scena są takie same. Niemniej jednak robi to spore wrażenie – wtórował Norbert Huber.

 

fot. PressFocus

JAK RYBA W WODZIE

Reprezentanci Polski na esportowym wydarzeniu czuli się jak ryby w wodzie. Nie od dziś obcują z grami komputerowymi. Sam Tomasz Fornal nie tylko w nie gra, ale również transmituje swoje poczynania na żywo. Na swoich „streamach” zazwyczaj współuczestniczy ze swoimi kolegami i gra w różne gry jak chociażby Counter-Strike czy Grand Theft Auto.  – Oglądam Tomka, jak transmituje gry na żywo i czasami wysyłam mu donejty. Tomek za różne kwoty robi różne rzeczy na transmisjach (śmiech) – mówił z kolei prześmiewczo jego klubowy kolega, Norbert Huber, środkowy Jastrzębskiego Węgla oraz reprezentacji Polski.

 

fot. PressFocus

 

Jak się okazało, przygoda z grami komputerowymi Fornala nie jest kwestią nawet ostatnich lat, a praktycznie jego całego życia. Mistrz Polski oraz Europy przyznał, że świat gamingu towarzyszył mu już od wczesnych lat.  – Od małego gram w gry komputerowe. Za moich młodzieńczych czasów, kiedy nie grałem jeszcze w lidze oraz nie byłem żadnym profesjonalnym sportowcem, bardzo dużo oglądałem Rocka i Roja (YouTuberzy nagrywający filmy o grach komputerowych) za ich starych czasów. Mimo że nie siedzę strice w profesjonalnym esporcie i gamingu, tak grami interesuję się od bardzo dawna – zakończył 26-latek.

JEST O CO GRAĆ

Faza play-off turnieju IEM Katowice charakteryzuje się tym, że dociera do niej w sumie sześć drużyn. To one mają wielki zaszczyt i prawo gry w Spodku, bowiem faza grupowa rozgrywana jest w studiu, bez udziału kibiców. Po ośmiu latach przerwy do Spodka zawitała drużyna pod polską flagą, ENCE – składająca się z polskiego trenera, czwórki polskich zawodników oraz jednego duńskiego gracza. Finalnie odpadła już w pierwszym spotkaniu, a więc na etapie ćwierćfinału.

Po wielki triumf sięgnął niejaki Team Spirit. To rosyjska organizacja, która przeniosła swoją siedzibę do Serbii. Niemniej jednak ewentualne połączenia z Rosją nadal są niewykluczone. W skład tej ekipy wchodzi czterech Rosjan, Ukrainiec, a także rosyjski trener. Zespół ten wygrywając całe rozgrywki zainkasował nie tylko wielkie trofeum czy prestiż, ale także 400 tysięcy dolarów oraz awans na kolejny turniej IEM, który na przełomie lipca oraz sierpnia odbędzie się w Kolonii. Środowisko esportowe jest stosunkowo bogatym, a pule pieniężne turniejów na najwyższych szczeblach niejednokrotnie zbliżone są do tych rodem z siatkówki. Dla przypomnienia Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy reprezentacja Polski za zwycięstwo odpowiednio w Lidze Mistrzów oraz Mistrzostwach Europy otrzymały czek na pół miliona euro. Sęk w tym, że drużyny siatkarskie są zdecydowanie liczniejsze, aniżeli ekipy esportowe, które w kontekście samego składu i sztabu najczęściej liczą mniej niż dziesięć osób.

Zobacz również:
PL: Jastrzębianie wykonali zadanie w Radomiu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved