To już jest koniec! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała w Ankarze z miejscowym Halkbankiem 0:3 w barażu o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Tym samym wicemistrzowie Polski przerywają kapitalną passę ostatnich lat, jaką było trzykrotne wygranie rozgrywek z rzędu. W ćwierćfinale zmagań ekipa z Turcji zmierzy się z Cucine Lube Civitanova.
NIEWYKORZYSTANA SZANSA
Blokiem oraz asem serwisowym kędzierzynianie otworzyli sobie to spotkanie. Dodatkowo gospodarze wpadli w siatkę, a Bartosz Bednorz wykorzystał kontrę i było 4:0. Goście bardzo mocno zaczęli w polu serwisowym. Gdy dwukrotnie w tym elemencie zapunktował Łukasz Kaczmarek przyjezdni mieli sześć ,,oczek” więcej. Dodatkowo siatkarze Halkbanku cały czas popełniali błędy i dystans stale rósł. Wprawdzie w połowie seta zawodnicy z Ankary zaczęli punktować, ale różnica nie zmniejszała się. Ponadto bardzo uprości swój atak, gdyż piłki kierowane były głównie do Earvina Ngapetha oraz Nimira Abdel-Aziza. Obrońcy tytułu utknęli jednak w jednym ustawieniu, gdzie stracili cztery punkty z rzędu i od tego momentu zaczęły się ich kłopoty. Nie potrafili przyjąć dokładnie sobie piłki, dzięki czemu byli blokowani. Po trafieniu Abdel-Aziza zrobiło się 17:18 i wszystko w tej partii było jeszcze możliwe. W samej końcówce wicemistrzowie Polski mieli trzy setbole, ale nie potrafili tego wykorzystać, w efekcie czego rozpoczęła się gra na przewagi. Zawodził ich przede wszystkim atak, a gdy przestrzelił Bednorz sytuacja odwróciła się. Podopieczni Adama Swaczyny popełniali sporo błędów w polu serwisowym i nie dawali sobie szans na granie kontr. Ostatecznie po zagraniu z szóstej strefy przez Johna Gordona Perrina to gospodarze wygrali premierową odsłonę spotkania.
NIEUDANA POGOŃ
Wygrana ta wyraźnie podbudowała miejscowych. Po asie serwisowym Nimira Abdel-Aziza prowadzili 4:1, a gdy dodatkowo powstrzymali Dmytro Paszyckiego nawet 5:1. Gra gości coraz bardziej się załamywała, którzy nie tylko przestali kończyć swoje ataki, ale fatalnie pudłowali (2:8). Na przeciwnym biegunie byli natomiast siatkarze Halkbanku, którzy wykorzystywali każdą nadarzającą się okazję, aby zbudować sobie prowadzenie. Po kiwce w aut Daniela Chitigoi zrobiło się 5:13 i różnica ta utrzymywała się. W międzyczasie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Bartosz Bednorz, a i Chitigoi został uderzony w palec, co wyglądało groźnie. Rumun kontynuował jednak grę i to po jego zagraniu zawodnicy Grupy Azoty ZAKSA zbliżyli się na cztery punkty. Od tego momentu zaczęło się zaczęło się naprzemienne zdobywanie punktów i dopiero po autowym ataku Krzysztofa Zapłackiego było 17:23. Do końca tego seta nic się nie zmieniło. Wprawdzie po stronie kędzierzynian nastąpił jeszcze zryw, ale dystans był zbyt duży do odrobienia. Seta zakończył Abdel-Aziz atakiem z prawej flanki. Wynik ten stawał obrońców tytułu w bardzo trudnym położeniu, gdyż dwa kolejne sety musieli wygrać.
ZAGRYWKA W KLUCZOWYM MOMENCIE
Po autowym ataku Andreasa Takvama miejscowi prowadzili 6:4. Choć to siatkarze z Ankary prowadzili grę to goście nie pozwolili im zbudować sobie większej przewagi niż trzy ,,oczka”. Kędzierzynianom nie można było odmówić woli walki, ale sporą przeszkodą były problemy zdrowotne, które ich trapiły. Po asie serwisowym Daniela ChitigoiA nawiązali kontakt punktowy, a chwilę później zrobiło się po 13. W takiej sytuacji piłki kierowane były do Nimira Abdel-Aziza, który dokładał nie tylko dobre ataki, ale także asy serwisowe. To za sprawą tego elementu siatkarze Halkbanku powrócili do dwupunktowego prowadzenia 19:17. Jak na lidera przystało to Holender wziął na siebie ciężar zdobywania punktów i dzięki niemu różnica wzrosła do trzech ,,oczek”. Sytuacja z punktu widzenia wicemistrzów Polski była o tyle ciężka, że do końca seta pozostało ich rywalom zdobyć tylko trzy punkty. Po pomyłce zza linii dziewiątego metra przez Krzysztofa Zapłackiego gracze Halkbanku Ankara wygrali 3:0 i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdzie w dwumeczu zmierzą się z Cucine Lube Civitanova. Kędzierzynianie nie obronią tytuły, gdyż na tym etapie rozgrywek kończą swój udział.
Halkbank Ankara – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(32:30, 25:21, 25:22)
Składy drużyn:
Halkbank: Matic (9), Lagumdzija (1), Ngapeth (6), Ma’a (4), Abdel-Aziz (28), Tayaz (3), Done (libero) oraz Perrin (8), Unver, Blankenau
ZAKSA: Kaczmarek (15), Bednorz (4), Takvam (6), Smith (5), Paszycki (2), Chitigoi (11), Shoji (libero) oraz Banach, Biernat, Kluth
Zobacz również:
Wyniki i terminarz Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna