Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie zameldowali się w ćwierćfinale Pucharu CEV. Po tym, jak w pierwszym starciu z Allianzem Milano podopieczni Michała Winiarskiego pokonali włoski zespół bez straty seta, w rewanżu po dwóch wygranych partiach mogli się już cieszyć z awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Ostatecznie zawiercianie ponownie triumfowali 3:0.
Seria, seria, seria
Otwarcie spotkania należało do gości. Po ataku po bloku w aut Karola Butryna interweniował trener Piazza (2:5). Serię przy zagrywkach Bartosza Kwolka zamknął dopiero błąd zagrywającego (3:7). Goście wciąż wywierali presję w polu serwisowym, dobrze ustawiali blok. Przy stanie 4:10 kolejny czas wykorzystał trener Piazza. Po czasie asa dołożył jeszcze Butryn. Gospodarze nie odpuszczali. Przy zagrywkach Ferre Reggersa gospodarze zaliczyli serię. Goście mieli problem z przebiciem się przez blok. Po zatrzymaniu ataku Butryna interweniował trener Winiarski (13:16). Kolejnych ataków nie kończył Clevenot. Z trudnego ustawienia Warta wyszła dopiero po sprytnym ataku Karola Butryna (15:17). Do końca trwała zacięta walka. Atak gości opierał się na Kwolku, po drugiej stronie siatki punktował Yuki Ishikawa. Ciekawą partię zakończył blok na Reggersie.
Szybka kropka nad i
W drugim secie gospodarze poszli za ciosem. Przy stanie 5:2 dla Warty interweniował trener Piazza. Zawiercianie regularnie psuli zagrywki, ale pozostawali na prowadzeniu. Z czasem dystans stopniał. Dobra postawa Losera pozwoliła wyrównać wynik (11:11). Chociaż po chwili ponownie zawiercianie odskoczyli na dwa punkty, nie zdołali utrzymać tej przewagi (11:13, 15:15). Gdy Piano zablokował atak Zniszczoła, czas wykorzystał trener Winiarski (16:15). Gospodarze nie zdołali pójść za ciosem. Obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z pomyłkami. Mimo roszad w składzie gospodarze nie byli w stanie skutecznie przejąć inicjatywy. Regularnie blok obijał Reggers (20:21). W decydującym momencie obie drużyny zagrywały w siatkę. Po ataku po bloku Butryna Warta miała kolejne piłki na wagę awansu do ćwierćfinału. W kolejnej akcji Ishikawa zahaczył siatkę.
Czas zmienników
Obaj trenerzy w trzeciej partii dali zagrać wszystkim zmiennikom. Początek był wyrównany. Drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami. Dobrze atakował Patryk Łaba (13:14). Ze zmiennym szczęściem punktował Petar Dirlić. Wynik wciąż oscylował wokół remisu. Gdy po ataku Ishikawy i bloku na Gąsiorze gospodarze wyszli na prowadzenie 19:18, interweniował trener Winiarski. Gra nie miała większego tempa. W końcówce ponownie do głosu doszli goście. Po asie Daniela Gąsiora Warta odskoczyła na 22:20. Mimo starań Mergarejo to zawiercianie pozostawali na prowadzeniu. Po ataku po bloku w aut Kwolka zawiercianie mieli piłki meczowe. Po czasie dla trenera Piazzy skutecznie zaatakował Dirlić, dlatego tym razem interweniował szkoleniowiec gości (23:24). Punkt na wagę zwycięstwa gości padł po ataku Kwolka.
Allianz Milano – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3
(22:25, 22:25, 23:25)
Składy zespołów:
Allianz: Kazijski (1), Reggers (7), Loser (4), Piano (3), Ishikawa (7), Porro (2), Catania (libero) oraz Mergarejo (5), Zonta (1), Vitelli (1), Innocenzi, Dirlić (10), Colombo (libero)
Warta: Kwolek (17), Zniszczoł (4), Tavares, Clevenot (8), Bieniek (5), Butryn (7), Perry (libero) oraz Schamlewski (3), Gąsior (5), Kozłowski, Szalacha (3), Łaba (6), Gregorowicz (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Pucharu CEV M
źródło: inf. własna