Ekipa wicemistrzów Polski w tym sezonie boryka się z ogromnymi problemami zdrowotnymi. To odbija się na wynikach. Kędzierzynianie z utęsknieniem czekają na powrót swojego kapitana. – Nie jestem jeszcze w stanie wskazać dokładnej daty mojego powrotu – przyznał w rozmowie z Polsatem Sport Aleksander Śliwka. ZAKSA bez niego w sobotę zmierzy się z Jastrzębskim Węgiel.
Pechowa Liga Mistrzów
Aleksander Śliwka kontuzji nabawił się w na początku starcia Ligi Mistrzów z belgijskim Knack Roeselare. W połowie grudnia przy bloku piłka uderzyła w drugiego palca lewej ręki przyjmującego reprezentacji Polski. Było to tak niefortunne, że go złamała. Krótko po tym Śliwka przeszedł operację. Nadal nie wiadomo kiedy wróci do gry.
– Nie jestem jeszcze w stanie wskazać dokładnej daty mojego powrotu. Będzie to możliwe dopiero za jakieś półtora tygodnia, kiedy będzie kolejny kontrolny rentgen – powiedział.
Aleksander Śliwka cały czas stara się być z drużyną. Rehabilituje się, ale nie myśli na razie o powrocie. – Na tę chwilę wszystko jest ok, palec się zrasta, wszystko jest stabilne – przyjmujący polskiej kadry. – Muszę chodzić w stabilizatorze, w ochraniaczu, tak aby tego palca przypadkiem za mocno nie ruszyć. Jestem dobrej myśli, ale dokładnej daty jeszcze nie podam – dodał.
Mecz o niezwykłej aurze
Już w sobotę siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle podejmować będą Jastrzębski Węgiel. To z nim toczyli wielkie boje o najcenniejsze trofea ubiegłego sezonu. Jastrzębski Węgiel sięgnął po mistrzostwo Polski, ZAKSA po złoto Ligi Mistrzów.
– To była historyczna chwila. Mecz o absolutnie najwyższej stawce ze wszystkich rozegranych przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi. Zawsze te mecze są prestiżowe. Zawsze przynoszą dodatkowe emocje. Mam nadzieję, że nie inaczej będzie tym razem. Że pełna hala poniesie nas do zwycięstwa nad aktualnym liderem – powiedział o Lidze Mistrzów w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim Śliwka.
Jak na razie sytuacja obu ekip w tabeli PlusLigi jest bardzo różna. Po 14. kolejce jastrzębianie jej liderują. Mają na koncie tylko dwie porażki. Natomiast ZAKSA zajmuje dopiero 9. miejsce. Kędzierzynianie wygrali siedem spotkań, tyle samo przegrywając.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl