Trzecie zwycięstwo z rzędu 3:1 odniósł Exact Systems Hemarpol Częstochowa. W ramach 14. kolejki PlusLigi beniaminek podejmował Trefla Gdańsk. Spotkanie było nierówne. Dwa sety kończyły się po walkach na przewagi, zaś w dwóch pozostałych częstochowianie wygrywali wyraźnie. Nagrodę MVP odebrał Damian Kogut.
Końcówka dla beniaminka
Początek meczu był wyrównany, ale udane kontry Damiana Koguta i Piotra Haina sprawiły, że stosunkowo szybko do głosu doszli częstochowianie (7:4). Próbował im odpowiadać Mikołaj Sawicki, ale Trefl nie mógł zatrzymać w ataku Dawida Dulskiego, a na fali ciągle byli gospodarze. Dołożyli oni szczelny blok, a po zbiciu Koguta wygrywali już 15:11. Gdańszczanie podjęli ryzyko na zagrywce, a asy serwisowe Karola Urbanowicza oraz Sawickiego pozwoliły im zbliżyć się do rywali na 19:21. Wydawało się jednak, że na więcej nie będzie ich stać w premierowej odsłonie, bo po akcji Dulskiego Hemarpol miał piłki setowe (24:21). Dzięki blokowi przyjezdni doprowadzili do batalii na przewagi, lecz pomyłka w ataku Piotra Orczyka przechyliła szalę zwycięstwa na stronę beniaminka (26:24).
Drugi set zaczął się od walki cios za cios, ale po bloku Tomasza Kowalskiego niewielka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie częstochowian (6:4). Mogli oni liczyć na błędy rywali, dzięki czemu powiększał się dystans dzielący oba zespoły (10:7). Po kontrze Aliakseia Nasewicza Trefl na moment wrócił do gry, ale nie potrafił zatrzymać w ataku duetu Dulski/Rafał Sobański, który odbudował przewagę po stronie gospodarzy (16:13). Gdańszczanie popełniali coraz więcej błędów, a dwie czapy przybliżały Hemarpol do sukcesu w drugiej odsłonie (21:16). W końcówce goście mieli olbrzymie kłopoty z kończeniem własnych akcji, co skrzętnie wykorzystali rywale, a Kogut postawił kropkę nad „i” w tej części spotkania (25:16).
Trefl uciekł spod topora
W pierwszej fazie trzeciej partii oba zespoły szły łeb w łeb. Dopiero po asie serwisowym Sobańskiego i kontrze Dulskiego inicjatywę na boisku zaczął przejmować beniaminek (10:7). Punktową zagrywkę dołożył Dulski, a częstochowianie byli w coraz lepszej sytuacji (12:8). Orczyk na spółkę z Sasakiem próbowali poderwać do walki Trefla, ale wciąż musiał on gonić wynik (16:13). Podopieczni trenera Juricicia nie rezygnowali z walki, a po zbiciu Patrka Niemca przyjezdni zbliżali się do przeciwników (21:20). W końcówce po akcji Koguta beniaminek miał piłki meczowe, ale Sawicki doprowadził do batalii na przewagi. W niej ten sam zawodnik pozwolił Treflowi przedłużyć spotkanie (28:26).
Czwartego seta od mocnego uderzenia zaczęła drużyna trenera Hudziaka, która przy zagrywce Dulskiego odskoczyła na 6:2. Mimo że gdańszczan do walki próbował poderwać Sawicki, to na fali byli rywale, którzy po błędzie Sasaka prowadzili już 12:7. Asa serwisowego dołożył Sobański, a kolejnym blokiem popisał się Kowalski, przez co gospodarze kontrolowali wynik (18:12). Sasak na spółkę z Orczykiem próbowali jeszcze niwelować straty po stronie przyjezdnych, ale tym razem Hemarpol nie wypuścił z rąk dużej przewagi. Końcówka należała do Dulskiego, który przypieczętował zwycięstwo beniaminka (25:17).
MVP: Dawid Dulski
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Trefl Gdańsk 3:1
(26:24, 25:16, 26:28, 25:17)
Składy zespołów:
Norwid: Schmidt (5), Kogut (13), Sobański (12), Kowalski (4), Dulski (24), Hain (8), Takahashi (libero) oraz Keturakis
Trefl: Niemiec (7), Droszyński (1), Urbanowicz (4), Sawicki (15), Orczyk (17), Sasak (13), Pruszkowski (libero) oraz Gałązka (2), Franchi (libero), Czerwiński, Nasewicz (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna