Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio to nadzieja polskiej siatkówki plażowej. Nasze zawodniczki miniony rok mogą zaliczyć do bardzo udanych – w mistrzostwach Europy do lat 20 nie miały sobie równych, a w mistrzostwach świata U-21 zdobyły brązowe medale. Zadebiutowały też w cyklu Beach Pro Tour. Z kolei na krajowym podwórku wywalczyły mistrzostwo Polski juniorek i brąz w seniorskich rozgrywkach.
Sukcesy na plaży z maturą w tle
Małgorzata Ciężkowska podsumowując rok podkreśliła, że pogodzenie matury i treningów nie było łatwe. – W trakcie sezonu przygotowawczego ciężko było pogodzić szkołę, treningi i naukę do matury. Wymagało to od nas wiele dyscypliny, aby siadać wieczorami i w weekendy do książek, nawet kiedy tych sił było już niewiele. Po maturach całe spięcie z nas opadło i podczas wakacji mogłyśmy się w pełni skupić na graniu. Stopniowo z turnieju na turniej się rozgrywałyśmy, co pozwoliło nam na szczytową formę pod koniec sezonu. Jesteśmy z siebie bardzo dumne, że podczas ciężkiego okresu nauki i treningów byłyśmy w stanie dać z siebie wszystko, co poskutkowało sukcesami i bardzo dobrymi wynikami matur.
Siatkarka oceniła również sukcesy, które osiągnęła z Urszulą Łunio. – Uważam, że w tym roku w szczególności cieszymy się z medali na mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy i mistrzostwach Polski seniorek. Wydaje mi się, że zdobywając złoto na mistrzostwach Europy odbudowałyśmy się mentalnie po wielu 5. miejscach na poprzednich imprezach międzynarodowych. Ważnym osiągnięciem jest również brąz na seniorskich mistrzostwach Polski, nie tylko dlatego, że potrafiłyśmy zagrać na wysokim poziomie od razu po powrocie z mistrzostw Europy, ale również z faktu, iż pokazałyśmy, że możemy konkurować z parami najlepszymi w kraju. Ostatnim, niemniej ważnym, jest brąz na mistrzostwach świata. Miałyśmy ogromne oczekiwania co do tego turnieju, ale nie zaczął się on dla nas najlepiej. Ciężko nam było grać na wysokim poziomie od samego początku. Dużym wsparciem był dla nas trener [Rafał Szternel – przyp. red.], który podbudowywał nas i pomagał. Z meczu na mecz starałyśmy się odnaleźć naszą grę, co w końcu przyniosło zamierzony efekt.
Najważniejsze momenty sezonu
Ciężkowska sięgnęła też pamięcią do najważniejszych jej zdaniem meczów w tym sezonie. – Pierwszym z nich był mecz z Hiszpankami o wejście do „4” na mistrzostwach Europy w Łotwie. Ten mecz był wyjątkowo ciężki mentalnie. W tyle głowy pojawiały się myśli o kolejnym 5. miejscu na imprezie międzynarodowej, co utrudniało nam grę. Myślę, że wygranie tego meczu pozwoliło nam „odblokować” się i umocnić nas w przekonaniu, że jesteśmy w stanie ugrać więcej niż 5. miejsce.
Zaś Urszula Łunio oceniła też, że istotnym spotkaniem było to z Chinkami na mistrzostwach świata U-21. – Kolejnym meczem, który zapadł nam w pamięci był mecz o 3. miejsce z Chinkami na mistrzostwach świata. Był to dosyć trudny mecz ze względu na pogodę jak i ilość rozegranych spotkań w ciągu kilku dni. Przegrywając drugiego seta ciężko było podnieść się mentalnie z wyniku 2:9. Jednak dzięki wzajemnemu wsparciu i ciągłej determinacji udało nam się wywalczyć medal. Uważam, że te mecze pokazały nam, że można wyjść z każdej niekorzystnej sytuacji.
Za wcześnie na szczegółowe plany
Urszula Łunio opowiedziała też o planach na kolejne miesiące. – Trudno jest obecnie precyzyjnie nakreślić nasze plany na nadchodzący sezon. Ostatnio odbyły się spotkania, podczas których mieliśmy okazję spotkać się z całym sztabem i omówić podstawowe kwestie dotyczące przyszłych treningów i działań. Bez wątpienia głównym celem dla nas w nadchodzącym sezonie są mistrzostwa Europy do lat 22, dlatego też przykładamy ogromne znaczenie do solidnego przygotowania się do tego wydarzenia. Co do pozostałych turniejów, na razie nie dysponujemy szczegółowymi informacjami.
Z Urszulą Łunio i Małgorzatą Ciężkowską rozmawiała Martyna Szydłowska – pzps.pl
źródło: pzps.pl