Bartosz Łosiak i Michał Bryl w roku 2023 zapisali się w historii polskiej siatkówki plażowej wielkimi zgłoskami, zdobywając pierwszy medal mistrzostw świata. Niezwykle długi i wymagający sezon zakończyli dwa tygodnie temu, a w ostatnich dniach poznali listę turniejów zaplanowanych na rok 2024. O minionym sezonie, przyszłorocznym kalendarzu i nominacji w 89. Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Telewizji Polsat opowiedział w rozmowie z portalem pzps.pl Bartosz Łosiak.
DŁUGI SEZON
Za naszą najlepszą parą niezwykle długi sezon, który rozpoczął się w styczniu a zakończył w drugim tygodniu grudnia. – W styczniu tak naprawdę zaczęliśmy pierwszy turniej, a przygotowania do tego minionego sezonu rozpoczęły się już na początku grudnia, jeśli dobrze pamiętam. To był najdłuższy sezon w mojej karierze. Na pewno wyczerpujący fizycznie i psychicznie, momentami i mentalnie, nie był łatwy pod różnymi względami i z kontuzjami. Był bardzo długi i wyczerpujący, ale też na pewno bardzo pozytywny. Dla mnie najlepszy w karierze, bo zdobyłem medal mistrzostw świata i to ma dla mnie największe znaczenie, a dodając do tego, że tak naprawdę na 95%, czy nawet 99%, mamy kwalifikację olimpijską, to mogę powiedzieć, że był to dla nas bardzo udany rok – powiedział o zakończonym sezonie Bartosz Łosiak.
DOHA NA START
Sezon 2023 zakończył się niespełna dwa tygodnie temu, a już w ubiegły piątek Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej opublikowała kalendarz cyklu Beach Pro Tour na rok 2024. Siatkarki i siatkarze plażowi rozpoczną sezon na początku marca w Dosze, gdzie również zakończą zmagania w grudniu. Pierwsza połowa roku będzie nie tylko walką o medale Beach Pro Tour, ale i rywalizacją o niezwykle cenne punkty do rankingu olimpijskiego, które zawodnicy i zawodniczki będą zbierać do 9 czerwca. W rankingu do zdobycia jest aż 17 miejsc na igrzyska w Paryżu. Do 9 czerwca rozegranych zostanie pięć turniejów Elite16 (Doha, Tepic, Natal, Portugalia i Ostrawa) i pięć turniejów Challenge (Recife, Saquarema, Guadalajara, Xiamen, Stare Jabłonki).
– Uważam, że jest mała liczba turniejów zaplanowana do momentu zamknięcia rankingu. Więcej pojawia się ich po zamknięciu listy. Szkoda, że wypadł ten turniej w Dubaju, który planowany był na koniec lutego, bo tak na początku byłyby dwa turnieje pod rząd – Dubaj i Doha – i tego najbardziej żałuję, bo wtedy byśmy mogli się od razu przygotować pod te dwa turnieje, a tak jest miesiąc przerwy do następnego turnieju Elite. Trochę dziwny jest ten kalendarz, szczególnie jak popatrzy się na rangę Challenge i destynacje, jest tylko jeden turniej w Europie – w Starych Jabłonkach. Zaskakuje, że na naszym kontynencie nie ma ich więcej. Mało pojawia się tych turniejów w Europie, ale z tym niestety my nie możemy nic zrobić i musimy to zaakceptować – stwierdził Bartosz Łosiak zapytany o kalendarz przyszłorocznych rozgrywek.
KULTOWE JABŁONKI
Wiadomość o turnieju Beach Pro Tour Challenge w Starych Jabłonkach (29 maja – 2 czerwca) ucieszyła miłośników siatkówki plażowej. Bartosz Łosiak w Starych Jabłonkach grał już kilka razy. – Gdy myślę o Starych Jabłonkach, to przypomina mi się rok 2013, czyli mistrzostwa świata. Ja wtedy zaczynałem swoją karierę seniorską, ale graliśmy już na tych mistrzostwach i wspominam je bardzo fajnie. Nie da się tego porównać do żadnego innego turnieju w Polsce. W Starych Jabłonkach kibice rezerwują sobie tydzień wolnego, przyjeżdżają stricte na siatkówkę plażową, jest tam wspaniała atmosfera, dużo znajomych, świetne miejsce, także bardzo dobrze je wspominam i mam nadzieję, że w przyszłym roku zagramy w Starych Jabłonkach i wrócimy stamtąd z kolejnymi pozytywnymi wspomnieniami – odpowiedział nasz brązowy medalista mistrzostw świata.
Historyczny sukces naszej pary został doceniony przez Kapitułę 89. Plebiscytu Przeglądu Sportowego i Telewizji Polsat, która nominowała Bartosza Łosiaka i Michała Bryla do tytułu Sportowca Roku 2023. – To bardzo duże wyróżnienie szczególnie dla nas zawodników, ale też myślę dla całego środowiska siatkówki plażowej. Cieszymy się, że nasz sukces został dostrzeżony, nie spodziewaliśmy się tego. Szczególnie, kiedy popatrzy się jacy sportowcy są obok nas, jakie gwiazdy i co osiągnęli, a jak zobaczymy, kto nie dostał się do dwudziestki tegorocznego plebiscytu, to naprawdę wielkie wyróżnienie i duma, że jesteśmy wśród nominowanych. Mam nadzieję, że zajdziemy jak najwyżej, chociaż dla nas już sama nominacja jest dużym sukcesem – podkreślił Bartosz Łosiak.
źródło: pzps.pl
