Sporo emocji widzom dostarczyły w niedzielne popołudnie zawodniczki Grupy Azoty Chemika Police i ŁKS-u Commercecon Łódź. Ostatecznie po zaciętym tie-breaku triumfowały mistrzynie Polski. – To jest właśnie kobieca siatkówka i jej piękno. Nie wiadomo, czy ten kto ma przewagę rzeczywiście wygra. Nam jest szkoda tego meczu, kończymy w złych nastrojach – mówiła po meczu Monika Fedusio, przyjmująca Chemika.
PIĘKNO ŻEŃSKIEJ SIATKÓWKI
Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police znakomicie rozpoczęły spotkanie z mistrzyniami Polski. Od drugiego seta walka jednak rozgorzała na dobre i skończyło się tie-breakiem granym na przewagi. – Wiedziałyśmy, że po tym łatwo wygranym przez nas pierwszym secie, kolejne na pewno nie będą takie same, że ŁKS się zmobilizuje. Łodzianki porobiły sporo zmian, niektórych się nawet nie spodziewałyśmy, ale im to zadziałało. Wywożą z naszego terenu dwa punkty i gratulacje dla nich – powiedziała po meczu Monika Fedusio, przyjmująca Chemika.
Tie-break rozpoczął się znakomicie dla ŁKS-u, od 5:0, ale ostatecznie łodzianki wygrały dopiero na przewagi. – To jest właśnie kobieca siatkówka i jej piękno. Nie wiadomo, czy ten kto ma przewagę rzeczywiście wygra. Nam jest szkoda tego meczu, kończymy w złych nastrojach -przyznała Fedusio. Zawodniczka pokusiła się także o wskazanie czynników decydującym o wyniku. – Może nie decydowały stricte bezpośrednie błędy, ale np. za szybko gdzieś skoczyłyśmy do bloku, nie tak jak trzeba był on ustawiony i traciłyśmy punkty. Zadecydowały naprawdę detale, to czego tak naprawdę do końca na boisku nie widać – oceniła.
WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI
Monika Fedusio przyznała po spotkaniu, że niedzielny mecz z ŁKS nie był traktowany przez Chemika jako rewanż za Superpuchar, wygrany zresztą przez policzanki. – Każde spotkanie zaczynamy od zera. Na niedzielny mecz założenie było tylko jedno – wygrać, ale niestety nie udało się. Mam nadzieję, że to będzie lekcja dla nas. Słabszy dzień może zdarzyć się każdemu i mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego meczu – podkreśliła przyjmująca Grupy Azoty Chemika Police.
Monika Fedusio była także pod wrażeniem atmosfery stworzonej przez kibiców. – Kibice licznie przybyli na ten mecz, stworzyli bardzo dobrą atmosferę. Za to im bardzo dziękujemy – zakończyła reprezentantka Polski.
Zobacz również:
Hit kolejki dla łodzianek
źródło: inf. własna