KKS Mickiewicz Kluczbork prowadził już 2:0 z BKS-em Visłą Proline Bydgoszcz. Gospodarze spotkania 7. kolejki I ligi mężczyzn nie zdołali jednak dopisać do swojego konta kompletu punktów. Podopieczni trenera Masnego doprowadzili do tie-breaka, ale mimo początkowego prowadzenia przegrali go do 13. Statuetkę MVP odebrał Mateusz Linda.
Początek po walce dla Mickiewicza
Na początku spotkania obie drużyny punktowały mini-seriami. Gdy bydgoszczanie odskoczyli na 12:10 interweniował trener Łysiak. Raz za razem punktował Krzysztof Rykała. W dalszej fazie seta do głosu doszli gospodarze i gdy odrobili straty zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec Visły (15:17, 18:17). W końcówce kluczborczanie skuteczniej punktowali, ich liderem był Mateusz Linda. Bydgoszczanie nie mieli zamiaru odpuszczać, obronili dwie piłki setowe. Partię zamknęli gospodarze, ale dopiero po czasie dla kluczborskiego szkoleniowca.
W drugiego seta lepiej weszli bydgoszczanie. Stopniowo gospodarze niwelowali ten dystans aż doprowadzili do remisu (11:11). Ofensywa Mickiewicza opierała się na Arturze Pasińskim, po drugiej stronie siatki zdobywanie punktów rozdzielone było bardziej równomierne. Przez dłuższy czas na nieznacznym prowadzeniu pozostawali siatkarze z Kluczborka. Dopiero w końcówce Visła odrobiła straty i wyszła na prowadzenie 20:19. Zwycięzcę wyłoniła walka na przewagi, którą wygrali gospodarze.
Visła wróciła do gry
Trzeci set rozpoczął się od czerwonej kartki dla Mikołaja Słotarskiego. Zmotywowało to gospodarzy do walki na boisku i przy stanie 7:5 dla Visły interweniował trener Łysiak. Dopiero po zmianie przyjmujących kluczborczanie zrobili przejście. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonych rywali. Dystans szybko się powiększał (7:13). Goście wywierali presję zagrywką a na siatce skutecznie punktował Paweł Cieślik. Do końca to bydgoszczanie dyktowali warunki, przedłużając spotkanie.
Chociaż Mickiewicz rozpoczął czwartą odsłonę od prowadzenia 5:1, rywale bez większych problemów odwrócili wynik (9:10). W dalszej fazie seta trwała walka punkt za punkt. Dopiero w drugiej części tej partii ponownie inicjatywę zaczęli przejmować bydgoszczanie. Gdy Visła wyszła na prowadzenie 20:17, interweniował szkoleniowiec gospodarzy. Do końca trwała walka o zwycięstwo, ale punkt na wagę doprowadzenia do tie-breaka zdobyli goście.
Ostatnie słowo w tie-breaku
Początkowo tie-break toczył się po myśli siatkarzy z Bydgoszczy. Przy stanie 1:4 Kopacz został zmieniony przez Lipińskiego. Podczas zmiany stron goście prowadzili 8:4. Seria trwała, w krótkim czasie obie przerwy wykorzystał kluczborski szkoleniowiec (4:11). Dopiero po tym czasie gospodarze doszli do głosu. Swoje akcje kończyli Jakub Lewandowski i Artur Pasiński. Uaktywnił się kluczborski blok i tym razem obie przerwy wykorzystał trener Masny (6:12, 10:12). Nie wybiło to z rytmu gospodarzy, seria przy zagrywkach Lipińskiego trwała aż do 14:13. Kluczborczanie nie dali sobie już wyrwać tego zwycięstwa.
MVP: Mateusz Linda
KKS Mickiewicz Kluczbork – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2
(25:23, 26:24, 18:25, 22:25, 15:13)
Składy zespołów:
Mickiewicz: Lewandowski (10), Kopacz (4), Mucha (6), Pasiński (15), Linda (24), Rohnka (5), Mendel (libero) oraz Czyrek (libero), Lipiński, Górski (6), Siemiątkowski i Olczyk
Visła: Polczyk (12), Słotarski (3), Rykała (23), Radziwon (13), Cieślik (17), Kwasigroch (6), Dzierżyński (libero) oraz Czetowicz, Gutkowski (5) i Szarek
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna