KS Pałac Bydgoszcz rozpoczął sezon od trudnych pojedynków. Pomimo dwóch porażek – z wicemistrzem i mistrzem Polski podopieczne Jakuba Tęczy mogą patrzeć w przyszłość z optymizmem. Dodatkowo trudne zadanie podczas piątkowej konfrontacji z ŁKS-em Commercecon Łódź czekało libero, Aleksandrę Justkę.
Do niedawna funkcję podstawowej libero bydgoskiego zespołu pełniła Agata Witkowska. Tuż przed konfrontacją z mistrzem kraju okazało się jednak, że doświadczona libero opuści zespół z powodów zdrowotnych. Aleksandra Justka została więc rzucona na bardzo głęboką wodę – Przed meczem powiedziałyśmy sobie w szatni, że nie mamy nic do stracenia – zdradziła po meczu młoda libero. – Jestem dumna, bo trzymałyśmy się tego założenia cały mecz. Cieszyłyśmy się tą grą i wydaje mi się, że to nam wychodziło. ŁKS po prostu okazał się lepszym sportowo zespołem – dodała.
Jest poprawa
Drużyna Pałacu wystąpiła znacznie lepiej niż w pierwszym meczu sezonu przeciwko PGE Rysicom Rzeszów. Podczas piątkowego meczu z ŁKS-em przez długie fragmenty bydgoszczanki prowadziły równaną rywalizację. Pozytywnahttps://siatka.org/galerie/ligi-polskie/tl-lks-lodz-ks-palac-bydgoszcz/ energia po ich stronie boiska przerodziła się w wygraną w trzecim secie meczu. – Na każdy set byłyśmy nastawione bojowo. Nie załamywałyśmy się. W ostatnim secie nawet przegrywając dużą różnicą punktową starałyśmy się walczyć. To było widać – oceniła.
Terminarz nie rozpieszcza zespołu z Bydgoszczy. Ich przeciwnikiem w trzeciej kolejce Tauron Ligi będzie Grupa Azoty Chemik Police. Ten mecz zaplanowano na niedzielę, 22 października o godzinie 19:00. – Myślę, że jesteśmy bardzo ciekawym zespołem. Tutaj przyjechałyśmy w okrojonym składzie, ale nie wyglądało to dobrze. Chwilami nawet bardzo. Mam nadzieję, że stworzymy bardzo fajną drużynę. Już czujemy się ze sobą dobrze i mam nadzieję, że przełoży się to na wyniki – zakończyła Justka.
Problemy nie ułatwiają
Bydgoski klub targają problemy zdrowotne. Na szczęście na miejsce Agaty Witkowskiej udało się zakontraktować Magdalenę Saad. Bardzo doświadczona libero wystąpi po raz pierwszy z nowym zespołem już w meczu przeciwko Grupie Azoty Chemikowi Police.
Gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o pozycję przyjmującej. Kilka dni temu okazało się, że Aleksandrze Lipskiej niestety odnowiła się kontuzja barku. Siatkarka podczas transmisji live’ na jednym z portali społecznościowych wyjaśniła, że jest już po zabiegu. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa jej powrót do zdrowia. Jak dowiedział się nasz portal jest to uraz jej ręki dominującej, który wcześniej został błędnie wyleczony.
źródło: inf. własna