– Cieszę się, że doceniono gdzieś ten rozkład. Starałam się przez wzgląd w taktykę, żeby każda zawodniczka była włączona do meczu, zarazem zważając na blok przeciwnika – mówiła w rozmowie z klubowymi mediami Julia Nowicka, rozgrywająca BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała.
Zakończenie inauguracyjnej kolejki TAURON Ligi miało miejsce w Bielsku-Białej. Miejscowy BKS w trzech setach, a zarazem pewnie rozprawił się z UNI Opole. Statuetka MVP powędrowała do rozgrywającej ośmiokrotnego mistrza Polski, Julii Nowickiej.
EMOCJE OPANOWANE OD POCZĄTKU
Bielszczanki kapitalnie rozpoczęły nowe rozgrywki siatkarskiej elity. Nie postawiły opolankom żadnych złudzeń w pierwszej batalii. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka zagrały świetnie w przyjęciu, notując jako zespół 60% przyjęcia pozytywnego i 32% przyjęcia perfekcyjnego. – Jestem bardzo dumna z postawy dziewczyn w meczu z UNI Opole. Siłą rzeczy wróciłam myślami do poprzedniego sezonu, kiedy podchodziłyśmy do pierwszego meczu. Było wówczas bardzo dużo stresu i nerwowości. Tym razem nie było tego czuć ani widać. Każdy był skupiony na swoich założeniach. Wydaje mi się, że nasze emocje były opanowane od pierwszej piłki – powiedziała w rozmowie z klubowymi mediami Julia Nowicka, rozgrywająca BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała.
KAŻDY DOKONAŁ WZMOCNIENIA
W szeregach Bialskiego Klubu Sportowego doszło do wzmocnień w składzie. Z pewnością sporym atutem już w pierwszych meczach będzie fakt, że w okresie przygotowawczym drużyna trenowała w komplecie jedynie bez Joanny Pacak, która występowała w reprezentacji Polski. – Na pewno się wzmocniliśmy. Myślę, że każdy dokonał wzmocnienia. Fajnie, że mieliśmy okazję trenować ze sobą od początku. Tylko Asia (Joanna Pacak – przyp. red.) dojechała troszkę później, ale świetnie wkomponowała się w zespół. Mam nadzieję, że będziemy miały takie nastawienie w każdym starciu – mówiła MVP spotkania przeciwko UNI Opole.
TO KOLEŻANKI MAJĄ BŁYSZCZEĆ
Julia Nowicka w meczu z UNI Opole grała równomiernie, włączając do gry każdą z siatkarek. – Moja rola na boisku opiera się na tym, żeby to dziewczyny błyszczały. Cieszę się, że doceniono gdzieś ten rozkład. Starałam się przez wzgląd w taktykę, żeby każda była włączona do meczu, zarazem zważając na blok przeciwnika. Bardzo mi miło i cieszę się, że wszystkie zagrały dobry mecz w ataku – oznajmiła MVP spotkania, która zdobyła łącznie pięć punktów. Cztery z pola serwisowego (połowa wszystkich asów BKS-u (8)) oraz jeden atakiem z drugiej piłki.
BKS SPROWADZIŁ NA ZIEMIĘ
Siatkarki z Opola nie rozpoczęły sezonu po swojej myśli. W żadnym z setów nie były bliskie wygranej, co tylko potwierdzają wyniki poszczególnych odsłon: 17:25, 18:25, 15:25. – Do Bielska-Białej zawsze wraca się fantastycznie. Mam bardzo dobre wspomnienia z czasów gry tutaj. BKS pokazał bardzo dobrą siatkówkę, a jego siatkarki szybko sprowadziły nas na ziemię, co widać po wyniku. Nie miałyśmy żadnych argumentów, żeby przeciwstawić się temu zespołowi – stwierdziła Adriana Adamek, libero UNI Opole.
PRZED UNI JESZCZE WIELE PRACY
W szeregach opolskiego klubu w przerwie pomiędzy sezonami doszło do wielu przetasowań. Z zespołem pożegnało się w sumie siedem zawodniczek, a zarazem zawitało osiem. – Mamy lepszy skład względem minionego sezonu, ale musimy wiele przepracować i dotrzeć się na boisku. W tym pojedynku widać było, że brakuje nam jeszcze wiele. Wiedziałyśmy, że BKS ma dobrą i zagrywkę i kapitalnie broni. Przyjechałyśmy do Bielska z myślą tylko i wyłącznie o naszej grze i tym, żeby była ona dobra, bo wiedziałyśmy, że bielszczanki z pewnością tak zagrają. Jest to ciężki teren dla drużyn przyjezdnych – kontynuowała libero zespołu z Opolszczyzny, która zanotowała 47% przyjęcia pozytywnego oraz 27% przyjęcia perfekcyjnego.
Zobacz również
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: BKS Bielsko-Biała - Facebook, inf. własna