Od zwycięstwa zmagania w sezonie 2023/2024 rozpoczął BBTS Bielsko-Biała, który pokonał na wyjeździe 3:1 MCKiS Jaworzno. Beniaminek wygrał drugiego seta, ale nie zdołał doprowadzić do tie-breaka.
W mecz świetnie weszli bielszczanie, którzy przy zagrywce Szymona Berezy odskoczyli od rywali na 4:0. Dokładali szczelny blok, a po asie serwisowym Szymona Romacia prowadzili już 9:4. Próbował im na siatce odpowiadać Patryk Strzeżek, ale w grze gospodarzy było sporo błędów i niedokładności (14:8). Goście w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. Na siatce pokazał się Adrian Kopij i Mateusz Zawalski, a po kolejnej punktowej zagrywce Romacia BBTS pewnie zbliżał się do zwycięstwa (20:12). W końcówce gospodarze popsuli jeszcze kilka zagrywek, a Kopij zakończył nierówną walkę w premierowej odsłonie (25:15).
Niemoc w końcówce
W pierwszej fazie drugiego seta oba zespoły szły łeb w łeb. Dopiero udane kontry Kamila Dębskiego i Romacia spowodowały, że do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni (12:9). Przy zagrywce Marka Poloka MCKiS na moment wrócił do gry, ale asami serwisowymi odpowiedzieli Romać i Dębski i wydawało się, że BBTS będzie kontrolował przebieg drugiej odsłony (19:14). Nic bardziej mylnego, bo wówczas zafunkcjonował jaworznicki blok, w ataku pokazał się Artur Sługocki, a błędy rywali spowodowały, że oba zespoły przy remisie weszły w decydującą część seta (20:20). W końcówce goście mieli olbrzymie problemy z wyprowadzeniem skutecznej akcji przy serwisie Karola Borończyka. Za to u gospodarzy funkcjonował blok, a zbicie Poloka przypieczętowało ich sukces w tej części spotkania (25:20).
W trzecim secie przebudzili się bielszczanie, a Dębski dał im niewielkie prowadzenie (4:2). Straty po stronie gospodarzy próbował odrabiać Borończyk, ale odpowiadał mu Romać, a BBTS wciąż był na prowadzeniu (10:8). Dołożył dwa szczelne bloki, przez co powiększył się dystans dzielący oba zespoły (15:11). Na siatce próbował odpowiadać Jakub Grzegolec, ale beniaminek zbliżył się tylko na 15:16, a później bracia Zawalscy odbudowali nadwyżkę po stronie przyjezdnych (20:17). W końcówce świetnie funkcjonował bielski blok, a jaworznianie niewiele mieli do powiedzenia. Ostatecznie po asie serwisowym Dębskiego przegrali tą część spotkania 18:25.
Ponowna kontrola BBTS-u
W czwartym secie faworyci poszli za ciosem, a Dębski szybko wypracował im przewagę (6:2). W ataku dalej dobrze spisywał się Romać, ale odpowiadał mu Sługocki, a MCKiS zbliżył się na 8:9. Na więcej nie było go stać, a Kopij odbudował prowadzenie BBTS-u (12:8). Bielszczanie dołożyli szczelny blok, a zbicia duetu Zawalski/Dębski pozwalały im spokojnie prowadzić grę (17:11). Po asach serwisowych Szczepana Czerwińskiego MCKiS zbliżył się jeszcze na 15:18, ale przez własne błędy przybliżał się do końca meczu. Akcja Strzeżka pozwoliła mu jeszcze zbliżyć się na 21:23, ale po błędzie na zagrywce Czerwińskiego mecz został zakończony.
MVP: Kamil Dębski
MCKiS Jaworzno – BBTS Bielsko-Biała 1:3
(15:25, 25:20, 18:25, 22:25)
Składy zespołów
MCKiS: Wojtaszkiewicz, Strzeżek (11), Polok (10), Grzegolec (6), Sługocki (13), Pietras (7), Gepfert (libero) oraz Waszczuk (libero), Gaweł, Borończyk (9), Szczechowicz (2), Czerwiński (2), Żeliński (1)
BBTS: Bereza (5), Zawalski B. (9), Zawalski M. (13), Kopij (11), Romać (19), Dębski (18), Biniek (libero) oraz Puczkowski, Siek
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy
źródło: inf. własna