Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka plażowa > Beach Pro Tour Warszawa: Polki grają w fazie grupowej

Beach Pro Tour Warszawa: Polki grają w fazie grupowej

fot. Kamil Pastusiak

Trwa faza grupowa turnieju Beach Pro Tour w Warszawie. Sobotni poranek należał do Polek. W pierwszym meczu Julia Radelczuk i Paulina Łabuz mierzyły się z reprezentantkami Holandii Sonneville/Konink. O losach meczu zadecydował tie-break wygrany przez Holenderki. W kolejnych meczach para Jundziłł/ Legieta pokonała w tie-breaku Litwinki, para Marcinowska/Jochym przegrała w dwóch setach ze Słowaczkami. Para Ceynowa/Łodej z kolei po tie-breaku pokonała duet czeski.

 

TIE-BREAK NA „DZIEŃ DOBRY” 

Polki szybko wypracowały sobie przewagę (8:5). Holenderki jednak się nie poddawały, zagrywką pracowała Konnik, funkcjonował kontratak (10:8). Serią zapunktowały także Polki i wróciły na prowadzenie dzięki znakomitej grze przy zagrywce Julii Radelczuk (16:10). Holenderki pracując w ataku i na zagrywce wygrały trzy kolejne akcje, ale to Radelczuk i Łabuz były cały czas z przodu.. Błąd w zagrywce Holenderek dał Polkom piłki setowe (20:16). Rywalki obroniły aż trzy setbole i zrobiło się niebezpiecznie dla Polek. Ostatecznie jednak udany atak pozwolił  Biało-Czerwonym zakończyć seta.

W drugim secie Holenderki odskoczyły na 6:3. Polki jednak szybko wyrównały na 7:7. Gra długo toczyła się niemalże punkt za punkt (14:14).  Po udanym ataku Legieta i Radelczuk odskoczyły na 16:14, a znakomita zagrywka dała im już wynik 18:15.  Po autowym ataku różnica stopniała do jednego oczka (18:17). Holenderki podkręciły tempo i wkrótce miały piłki setowe i doprowadziły do tie-breaka.

W tie-breaku Holenderki prowadziły 6:4 i prezentowały się znacznie lepiej niemalże w każdym elemencie (9:5). Polki walczyły i zbliżyły się na 11:9. Holenderki po udanym ataku przypieczętowały wygraną w meczu.

Łabuz/Radelczuk [POL] – Sonneville/Konink [NED] 1:2
(21:19, 19:21, 12:15)

ZŁE MIŁEGO POCZĄTKI

Para Jundziłł/Legieta słabo weszła w mecz z Litwinkami, wychodziło im niewiele (4:12). Polki starały się niwelować straty, ale to Litwinki lepiej prezentowały się w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.  Polki popracowały zagrywką, zapunktowała Patrycja Jundziłł i zrobiło się 13:17. Holenderki jednak w pełni kontrolowały wydarzenia i przypieczętowały wygranie seta.

Polki od mocnego uderzenia rozpoczęły seta  drugiego (2:0), a wkrótce po błędzie rywalek było już 4:1. Litwinki jednak szybko odpowiedzialy, serią udanych ataków zbliżyły się na 6:7. Polki jednak ponownie uciekły,  skuteczność ataku dała im już wynik 14:6.  Konsekwentna gra dała Kindze Legiecie i Patrycji Jundziłł wynik 18:10. Litwinki próbowały jeszcze odpowiedzieć zagrywką (19:14). Polki jednak nie pozwoliły odebrać sobie wysokiej przewagi.

Początek tie-breaka był wyrównany. Polki odskoczyły na 4:2, a kilka chwil później dobra zagrywka dała im już wynik 8:4. Rywalki co prawda rzuciły się do odrabiania strat i zbliżyły się na 9:10. Cały czas jednak to Biało-Czerwone były z przodu (14:12). Ostatniego ataku Polek Litwinki nie były w stanie już obronić.

Jundziłł/Legieta [POL] – Dumbauskaite/Krizanauskaite [LTV] 2:1
(14:21, 21:16, 15:13)

 

AMBICJA TO ZA MAŁO

Jako trzecia polska para w sobotę na boisko wybiegły Nicole Jochym i Melania Marcinowska i zmierzyły się z parą ze Słowacji, Siposova/Terenova.  Walki nie brakowało od samego początku. Dopiero dobry serwis Terenovej pozwolił Słowaczkom odskoczyć na 17:13.  Polki starały się odrabiać straty, pomagały też rywalki myląc się chociażby w ataku , ale to dobra zagrywka i atak dały Jochym i Marcinowskiej wyrównanie (19:19).  Lepsze w końcówce po udanej kontrze okazały się jednak Słowaczki.

W drugim secie blok Marcinowskiej dał wynik 4:2 dla Polek. Słowaczki jednak szybko wyrównały na 5:5 i po chwili prowadziły już 7:5. Słowaczki pomimo ambitnej walki Polek utrzymywały prowadzenie  do pewnego momentu (10:9). Polki jednak ładnie zagrały w ataku i zagrywce i przeważały jednym oczkiem (11:10). Po ataku Jochym było 12:11 dla Polek, ale trzy kolejne akcje wygrały Słowaczki. Pewnie zmierzały one po wygraną 2:0, po ataku Siposovej było 18:15. Mecz zakończył autowy atak Polek.

Marcinowska/Jochym [POL] – Siposova/Terenova. [SVK] 0:2
(19:21, 16:21)

WYGRANA NAD CZESZKAMI 

Para Ceynowa/ Łodej jako czwarta tego dnia wybiegła na piasek na warszawskim Wilanowie.  Początek starcia z Czeszkami był wyrównany (5:5).  Czeszki prowadziły co prawda dwoma oczkami, ale Polki nie tylko wyrównały, ale i wyszły na prowadzenie 8:7. Utrzymywały tą niewielką przewagę, ale wynik cały czas oscylował wokół remisu.  Po między innymi  autowym ataku rywalek było  jednak już 14:12 dla Polek.  Słowaczki jednak szybko doprowadziły do remisu.  W końcówce Polki zdominowały wydarzenia, grały dobrze atakiem, zagrywką, a po autowym ataku rywalek wygrały 21;17.

Czeszki z impetem rozpoczęły kolejnego seta (3:0) i szybko narzuciły swoje warunki gry, którym Polkom trudno było sprostać (4:8).  Poderwały się jednak do gry (9:9). Wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy dobra zagrywka pozwoliła Czeszkom prowadzić 17:14, ale Ceynowa i Łodej szybko wyrównały na 17:17.  Doszło do walki na przewagi, a w końcówce więcej zimnej krwi zachowały Czeszki i doprowadziły do tie-breaka (22:20).

Polki tie-breaka rozpoczęły od prowadzenia 4:0 po  dobrej grze w ataku. Czeszki starały się gonić wynik, ale Polki grały bardzo konsekwentnie, nie myliły się w ataku, wykorzystywały też błędy rywalek (10:3). Czeszki jednak nie rezygnowały, konsekwentnie odrabiały straty (11:13).  Ostatecznie jednak to Polki okazały się zwyciężczyniami po udanej akcji w ataku.

Ceynowa/Łodej [POL] – Dvornikova/Pospisilova [CZE] 2:1
(21:17, 22:20, 15:12)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, siatkówka plażowa

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved