Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w ramach mistrzostw Europy. Biało-czerwone przegrały w ćwierćfinale z reprezentacją Turcji 3:0, chociaż w każdym z setów miały swoje duże szanse. – Zdarzały nam się przestoje i wydaje mi się, że to był największy problem. Nie potrafiłyśmy przejść z jednej akcji do drugiej i w ten sposób rywalki nas doganiały – mówiła po meczu w rozmowie z Sarą Kalisz z sport.tvp.pl Martyna Łukasik, przyjmująca polskiej kadry.
Mimo przegranej 3:0 z Turczynkami przez podopieczne Stefano Lavariniego nie można powiedzieć, że Polki nie miały w tym meczu swoich szans. W każdym z setów biało-czerwone wygrywały przynajmniej dwoma punktami. – Na początku odskakiwałyśmy Turczynkom i utrzymywałyśmy prowadzenie do połowy seta. Potem jednak zdarzały nam się przestoje i wydaje mi się, że to był największy problem. Nie potrafiłyśmy przejść z jednej akcji do drugiej i w ten sposób nas doganiały. Był to mecz, w którym mogłyśmy się lepiej pokazać i bardziej zawalczyć. Wygrał jednak lepszy – skomentowała Martyna Łukasik, przyjmująca reprezentacji Polski.
VARGAS SHOW
Nie sposób nie wspomnieć o Melissie Vargas, która napsuła wiele krwi polskim zawodniczkom. Reprezentantkę Turcji było bardzo trudno zatrzymać. Turecka atakująca zdobyła łącznie 24 punkty. – Melissa Vargas jest niesamowitą zawodniczką. Na pewno jest ją trudno zatrzymać, ale też są sposoby. Bezsprzecznie jest to skarb tureckiej reprezentacji – przyznała przyjmująca polskiego zespołu.
Polskie siatkarki w rok pod wodzą Stefano Lavariniego poczyniły ogromne postępy. Każdy kolejny mecz oraz turniej wskazują elementy, nad którymi biało-czerwone muszą jeszcze popracować. – Każda minuta spędzona na boisku daje nam większe zrozumienie i zaufanie sobie nawzajem. Jeszcze przyjdzie czas na wyciąganie wniosków, bo parę ich jest. Przede wszystkim musimy pracować nad tymi przestojami, żeby zdarzało się ich jak najmniej, co było widać w tym spotkaniu. Wychodziłyśmy na prowadzenie w początkowych fazach setów, ale później nie potrafiłyśmy go utrzymać – mówiła polska zawodniczka.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl, sport.tvp.pl