Reprezentacja Słowenii starała się postawić Ukrainkom, jednak w tym pojedynku nie brakowało błędów. Pierwszego seta wygrały Słowenki. W dwóch kolejnych lepsze były już siatkarki z Ukrainy, jednak w obu partiach końcówka była zacięta. Dopiero czwartego seta podopieczne trenera Petkowa kontrolowały od początku do końca. W swoim ostatnim spotkaniu grupy A Węgierki mierzyły się z liderkami z Serbii. Dość niespodziewanie podopieczne trenera Chiappiniego wygrały pierwszą partię. W kolejnych warunki dyktowały już siatkarki z Serbii. Drużyna trenera Guidettiego pozostaje niepokonana.
Miłe złego początki dla Słowenii
Od mocnego uderzenia, zwłaszcza w elemencie bloku, spotkanie rozpoczęły Słowenki (4:0). To one zdecydowanie lepiej prezentowały się na siatce, źle w mecz weszła Anastazja Kraiduba (3:8). Reprezentacja Ukrainy miała ogromne problemy ze swoim atakiem, natomiast rywalki bez większych problemów kończyły swoje akcje ze skrzydeł (15:9). Po kontrze Masy Pucelj było już 19:9, a rywalki odpowiadały tylko pojedynczymi udanymi akcjami, w tym asem serwisowym Swietlany Dorsman (14:22). Ta zagrywka dała jednak sygnał do odrabiania strat (17:23), ale dystans był zbyt duży i ostatecznie udany blok Słowenii zakończył premierową odsłonę.
Tym razem to Ukrainki rozpoczęły seta od mocnego uderzenia (3:0) i utrzymywały na początku dystans (6:3). Zniwelował go as serwisowy Sasy Planinsec i słoweński blok (6:6). Gra się wyrównała, ale ponownie lekką przewagę zbudowały sobie podopieczne Ivana Petkowa (11:9). Nie na długo, widowiskowy blok Słowenek dał kolejny remis, natomiast kontra Izy Mlakar zapewniła im minimalne prowadzenie (12:11). To one zaczęły lepiej grać na siatce, co błyskawicznie przełożyło się na wynik (16:13). Dominacja ekipy ze Słowenii nie trwała zbyt długo, przypomniała o sobie Kraiduba (17:17), ale obie drużyny nie unikały błędów własnych (19:19). Nie brakowało dłuższych wymian (23:23), a błąd dotknięcia siatki dał piłkę setową Ukrainkom i po kontrze z lewego skrzydła doprowadziły one do remisu w spotkaniu.
Żadna z drużyn nie mogła w tym meczu pochwalić się równym poziomem. Tym razem lepiej w seta weszły siatkarki Marco Bonitty (6:3). Zespoły grały krótkimi zrywami i Ukrainki nie zamierzały się poddawać. Zwłaszcza, kiedy udało im się zatrzymać Mlakar (12:12). Ukraińska kadra nie zwalniała tempa, dobry serwis Jewgienii Kober zapewnił jej trzypunktową zaliczkę, z której nic nie zostało po kontrze Loreny Lorber (19:19). Końcówka był zacięta, żadna z drużyn nie była w stanie przejąć inicjatywy (22:22). trochę pogubiły się Słowenki, a ss serwisowy Wiktorii Danczak zakończył tę część meczu.
Tym razem partia rozpoczęła się od równej gry (4:4), widowiskowym atakiem popisała się Danczak i to jej zespół o wiele lepiej radził sobie w ofensywie. Kolejne oczko z lewego skrzydła dołożyła Kober (12:7), a rywalki nie potrafiły odnaleźć się na boisku (10:16). Nawet jeśli miały szansę na zmniejszenie strat, to nie zawsze wykorzystywały okazje do punktowania (14:19), do tego popełniały błędy własne (15:22). Niewiele się już wydarzyło w tym spotkaniu, które zakończył ukraiński blok.
Ukraina – Słowenia 3:1
(19:25, 25:23, 26:24, 25:17)
Składy zespołów:
Ukraina: Milenko (18), Meliuszkina (8), Dorsman (14), Szarhorodzka (6), Kraiduba (10), Kodola (1), Niemcewa (libero) oraz Maiewska (1), Khober (7), Danczak (7) i Dymar (1)
Słowenia: Mlakar (14), Pucelj (10), Lobrer Fijok (21), Nadjic (1), Milosić (5), Planinsec (9), Banko (libero) oraz Ramić, Siftar (1), Zatković (13) i Pogacar
„Spóźnione” wejście Serbek
Chociaż pierwsze minuty meczu należały do niżej notowanych Węgierek, to szybko za sprawą Tijany Bosković pojawił się remis (6:6). Wynik cały czas był wyrównany (11:11), ale faworytki nie były w pełni skoncentrowane, myliły się w ataku, miały problemy w przyjęciu. Trener Giovanni Guidetti szybko interweniował, bo strata wynosiła już pięć oczek (13:18). Na chwilę Serbia zmniejszyła straty, ale Węgierki nie zamierzały oddawać inicjatywy, bowiem rywalki same oddawały im punkty (22:16). Błędy zdarzały się także ekipie Alessandro Chiappiniego (22:19), ale pewny atak Katy Torok przerwał krótką serię. Anett Nemeth doprowadziła do piłki setowej i po akcji Torok premierowa partia padła łupem Węgierek.
Serbki nie popełniły błędów z pierwszego seta i lepiej otworzyły kolejną partię (4:1). Bosković popisała się asem (6:2), ale szybko Węgierki się zbliżyły. Nadal skuteczna była Nemeth (8:10), ale przy serwisach Katariny Lazović Serbia odskoczyła, kolejną serię zapewniła swojej drużynie Maja Aleksić (17:9). Tym razem mistrzynie świata zdominowały wydarzenia na parkiecie, Bosković dała swojej ekipie piłkę setową (24:12), a Aleksić zwieńczyła dzieła w tej odsłonie.
Serbki szybko przejęły inicjatywę w kolejnej części meczu, pewnie punktowały i mogły cieszyć się z czterech oczek przewagi (7:3). Tym razem reprezentacja Węgier nie miała zbyt wiele do powiedzenia, pewnie grała Bosković, swoje dokładała Bianka Busa, nie brakowało także akcji ze środka. Kiedy z obiegnięcia zaatakowała Jovana Stevanović, jej zespół miał aż siedem punktów więcej na swoim koncie (18:11). Jej blok jeszcze bardziej zbliżył Serbki do triumfu w tej odsłonie (22:13) i po Any Bjelicy miały piłkę setową. Nie zwlekały z zakończeniem tej partii, punktując blokiem.
Dwie pierwsze akcje kolejnej części meczu padły łupem Węgierek, ale szybko tę stratę zniwelowały faworytki, a nawet same wyszły na prowadzenie (4:2). Pojedynczy blok Serbek dał im w miarę komfortową przewagę (9:4), do tego doszła kiwka i as serwisowy Bojany Drcy (13:7). Rozgrywająca nie schodziła z pola zagrywki (17:7), serię przerwała dopiero Eszter Nacsa-Pekarik (9:17). Serbia była już bardzo blisko wywalczenia kompletu punktów, zwłaszcza po dwóch dynamicznych krótkich Heny Kurtagić (22:13). Do piłki meczowej doprowadził błąd Agnes Bosko, a ostatni punkt zdobyła Aleksandra Uzelac.
Węgry – Serbia 1:3
(25:21, 12:25, 14:25, 15:25)
Składy zespołów:
Węgry: Glemboczki (6), Torok (10), Nacsa-Pekarik (8), Nemeth (18), Bosko (1), Laszlop (1), Toth (libero) oraz Kertesz (libero), Berko, Kiss, Petovary (3) i Pinter (3)
Serbia: Busa (13), Drca (1), Popović (1), Aleksić (9), Bosković (30), Lozo (4), Pusić (libero) oraz Lazović (4), Uzelac (1), Ognjenović, Kurtagić (2), Bjelica (2) i Stevanović (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna