Reprezentacja Turcji wygrała swój kolejny mecz podczas mistrzostw Europy. W środę podopieczne trenera Santarelliego pokonały bez straty seta Greczynki. W drugim spotkaniu tego dnia w Düsseldorfie Szwedki walczyły o zwycięstwo z Azerkami. Po czterosetowym pojedynku lepsze okazały się reprezentantki Szwecji. Dzięki kompletowi punktów Szwedki awansowały z ostatniej lokaty na 3. miejsce.
Czwarte zwycięstwo Turczynek
Kroczące od zwycięstwa do zwycięstwa Turczynki w kolejnym meczu na mistrzostwach Europy zmierzyły się z Grecją. W pierwszej partii spotkania do stanu po 9 obie drużyny grały punkt za punkt. Następnie do głosu doszły siatkarki znad Bosforu. Po dwóch asach serwisowych Baladin prowadziły 11:9. Z kolei przy serii zagrywek Sahin powiększyły przewagę do czterech punktów (15:11). Odpowiedź Grecji była natychmiastowa, punktowała Spanou ze Strantzali, tablica wyników wskazała kolejny remis (18:18). Przez dłuższy czas na boisku trwała wzajemna wymiana. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. Lepiej spisała się Turcja, która wygrała 26:24.
W druga partię lepiej weszły podopieczne trenera Daniele Santarelliego, prowadziły 5:0, serią trudnych zagrywek popisała się Dundar. Turcja dominowała w każdym elemencie siatkówki. Przy serii zagrywek Kalac było 12:4, punkty w ataku zdobyła Baladin. Dominacja i przewaga Turcji nie podlegała żadnej dyskusji. Greczynki miały duże problemy z przyjęciem, co przełożyło się na ich słabą skuteczność w ataku. Po zbiciu Dundar było 16:9 dla Turczynek. W ataku oprócz Baladin nie do zatrzymania była Dundar, turcja prowadziła 22:12. Baladin atakiem zakończyła rywalizację w tej części gry.
W ostatniej odsłonie meczu Grecja tylko na początku dotrzymała kroku swoim rywalkom. Cenne punkty zdobyła Kalantatze, było 4:2 dla Grecji. Turczynki po raz kolejny przyspieszyły swoją grę, były skuteczniejsze w ataku Baladin prowadziły 11:8. Zespół znad Bosforu nie zagrał na pełnych obrotach, Grecja zbliżyła się na jeden punkt, przegrywała 11:12. Grecja nie dawała za wygrana, po ataku Tsitsigianni doszło do remisu po 17. Podobnie jak to miało miejsce w pierwszej partii meczu o zwycięstwie Turcji zadecydowała gra na przewagi.
Grecja – Turcja 0:3
(24:26, 16:25 26:28)
Składy zespołów:
Grecja: Anthouli (8), Nikologianni (7), Lamprousi (4), Kalantatze (7), Konstantinidou (3), Strantzali (7), Artakianou (libero) oraz Tontai (1), Spanou, Baka (1), Xanthopoulou (1), Tsitsigianni (1)
Turcja: Vargas (22), Baladin (8), Sahin (2), Erdem Dundar (11), Kalac (5), Karakurt (15), Sebnem Akoz (libero) oraz Orge (libero), Aykac i Aydin
Cenne zwycięstwo Szwedek
Do stanu po 3 obie drużyny grały punkt za punkt, wówczas do głosu doszły Szwedki. Po atakach Isabelle Haak miały trzy punkty więcej niż Azerbejdżan (6:3). Isabelle Haak była liderką swojej ekipy, punkty w ataku zdobyła też Alexandra Lazic, Szwecja miała czteropunktowy zapas (11:7). Pojedyncze ataki Ruban oraz Rahimowej na niewiele się zdały. Azerki miały duże problemy z przyjęciem zagrywki, przegrywały 12:19. Set toczył się pod wyraźne dyktando Szwecji, nie do zatrzymania była Isabelle Haak. Zawodniczka ta w pierwszej partii meczu zdobyła 10 punktów, atakowała z 71% skutecznością.
W drugim secie meczu role na boisku odwróciły się. Azerki odskoczyły Szwecji na cztery punkty (8:4). Ciężar gry na siebie wzięła Rahimowa, punktowała Ruban, Azerki miały czteropunktową zaliczkę (12:8). Lepiej spisały się w ataku, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku seta, ich prowadzenie wzrosło do pięciu punktów (17:12). Szwecja nie grała tak skutecznie jak miało to miejsce w pierwszym secie. Szwedki myliły się w przyjęciu, atak Rahimowej przybliżył Azerki do zwycięstwa w drugiej partii (21:15). Azerbejdżan wygrał drugiego seta i doprowadził do remisu w całym meczu.
Azerki na początku trzeciego seta prowadziły 6:4 po ataku Alijewej. Odpowiedź Szwecji była natychmiastowa. Niezawodna Isabelle Haak raz za razem zdobywała cenne punkty dla swojej reprezentacji, było 11:7 dla Szwecji. Azerki zniwelowały różnicę do jednego punktu po punktowym bloku Kiryliuk, przegrywały 12:13. Podopieczne Jukki Lehtonena szybko wypracowały sobie czteropunktową przeagę (16:12), Azerki nie potrafiły jej zniwelować, popełniły błędy własne, po ataku Andsersson przegrywały 12:18. Atak Lazic zakończył tę część zmagań.
W ostatniej odsłonie spotkania gra fałowa. Do stanu 15:13 inicjatywa należała do Azerek. Rahimowa starała się jak mogła, ale nie znalazła wsparcia pośród swoich koleżanek Isabelle Haak razem z Alexandrą Lazic poderwały swoją drużynę do skutecznej gry. Odrzucone od siatki Azerki miały duże problemy z przyjęciem, Szwecja punktowała bezpośrednio z zagrywki. Ostatecznie po ataku Haak ekipa ze Skandynawii wygrała tę część rywalizacji oraz cały mecz.
Szwecja – Azerbejdżan 3:1
(25:17, 17:25, 25:21, 25:18)
Składy zespołów:
Szwecja: Andersson L. (4), Haak I. (34), Lazic A. (14), Julevik (6), Haak A. (10), Nilsson, Andersson E. (libero) oraz Brink (libero) Arrestad (4), Wasserfaller, Lazic R. i Hellvig
Azerbejdżan: Ruban (16), Alijewa (9), Abdulazimowa (4), Kharczenko, Besman (2), Rahimowa (25), Gulujewa (libero) oraz Doroszenko, Mertsalowa, Imanowa, Karimowa (libero) i Stepanenko (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna
