Turczynki w trzecim meczu grupy C mistrzostw Europy pokonały Czeszki. Pomimo walki podopieczne Ioannisa Atanasopulosa musiały uznać wyższość swoich rywalek. Tym samym ekipa z Turcji wygrała trzeci mecz i jest zdecydowanym rywalem swojej grupy. W drugim spotkaniu Niemki niespodziewanie przegrały 0:3 ze Szwedkami. Dla zespołu ze Skandynawii to pierwsze zwycięstwo w grupie C.
W mecz lepiej weszły Czeszki, które po akcji Michaeli Mlejnkovej odskoczyły od rywalek na 5:3. Te jednak za sprawą szczelnego bloku szybko wróciły do gry. Dopiero po błędach rywalek i zbiciu Ebrar Karakurt same zaczęły przejmować inicjatywę na boisku (11:8). Czeszki na moment wróciły jeszcze do gry, ale przez własne błędy ponownie były w defensywie. Turczynki punktowały przy serwisie Karakurt, a zbicia Aydin powodowały, że wygrywały już 19:13. Wówczas zupełnie stanęły, a świetna postawa na zagrywce Mlejnkovej spowodowała, że to ich rywalki zdobywały punkt za punktem, wychodząc na prowadzenie 21:19. W końcówce jednak faworytki się zmobilizowały, a Melissa Vargas przechyliła szalę zwycięstwa na ich stronę (25:23).
Po asie serwisowym Gabrieli Orvosovej Czeszki lepiej otworzyły drugiego seta, ale za sprawą Aydin rywalki szybko wróciły do gry (4:4). Skuteczna postawa na siatce Karakurt powodowała, że próbowały przejąć inicjatywę na boisku, ale po kontrze Magdaleny Jechlarovej Czeszki wciąż były w grze (11:11). Kolejne zbicie Karakurt dało Turczynkom niewielką nadwyżkę, a dopiero przy serwisie Kubry Akman „odjechały” na dobre. Na siatce punktowały Derya Cebecioglu oraz Zehra Gunes, a Czeszki były coraz bardziej bezradne (21:14). W końcówce próbowały jeszcze cokolwiek wskórać, ale ich pogoń była zbyt późna, a ich pomyłka w polu serwisowym zakończyła walkę w tej części spotkania (25:20).
Przebudziły się za to na początku trzeciej odsłony, a po akcji Heleny Havelkovej zbudowały sobie solidną zaliczkę (5:2). Przeciwniczki próbowały odrabiać straty blokiem, ale po akcji Kateriny Valkovej wciąż na fali były Czeszki (9:6). Dopiero po akcji Akman podopiecznym trenera Santarelliego udało się wrócić do gry. W połowie seta wydawało się, że pękły Czeszki, a po kontrze Gunes to faworytki wysforowały się na prowadzenie (16:14). To nie był koniec emocji, bo Orvosova doprowadziła do remisu. W tureckich szeregach pojawiły się błędy, a dzięki Havelkovej szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę Czeszek (21:18). W końcówce nie roztrwoniły przewagi, a czapa na Vargas przypieczętowała ich sukces w tym secie (25:20).
To podrażniło Turczynki, które po asie serwisowym Karakurt kolejną partię zaczęły od prowadzenia 6:1. Czeszki do walki próbowała poderwać Orvosova, ale myliły się one w ataku (10:5). Nie potrafiły też zatrzymać Karakurt, a same miały za mało argumentów, aby wrócić do gry (15:10). Turczynki dołożyły szczelny blok, w ataku przypomniały o sobie Cebecioglu i Aydin, a dzięki temu pewnie zmierzały do końcowej wygranej (20:14). W końcówce wynik po stronie przeciwniczek próbowała ratować jeszcze Magdalena Bukovska, ale Karakurt przypieczętowała zwycięstwo Turczynek (25:17).
Czechy – Turcja 1:3
(23:25, 20:25, 25, 20, 17:25)
Składy zespołów:
Czechy: Koulisiani (8), Valkova (3), Jehlarova (9), Mlejnkova (11), Orvosova (13), Havelkova (9), Digrinova (libero) oraz Hodanova (1), Jedlickova, Pavlova, Bukovska (4), Pelikanova, Brancuska (3), Dostalova (libero)
Turcja: Akman (4), Cebecioglu (14), Sahin (6), Gunes (10), Aydin (12), Karakurt (24), Orge (libero) oraz Sebnem, Ozbay, Vargas (4), Baladin, Kalac (1)
Niemki lepiej weszły w mecz z reprezentacją Szwecji, po błędach rywalek przeważały 3:0. W ataku skuteczna była Camilla Weitzel (5:2). Lina Alsmeier udanym blokiem powiększyła różnicę do pięciu oczek, Szwedki w dalszym ciągu także myliły się na potęgę. Weitzel dołożyła także zagrywkę i zrobiło się 9:2. Podopieczne trenera Vitala Heynena dominowały na boisku, seryjnie kończyły ataki i zrobiło się już 15:5. Wyeliminowana z gry wydawała się być liderka Szwedek Isabelle Haak. Dopiero w końcówce jej ataki oraz as serwisowy Hanny Hellvig pozwoliły nieco poprawić Szwedkom nastroje, ale przewaga Niemek i tak była ogromna. Kolejne ataki gospodyń oraz as serwisowy Stautz dały już wynik 23:11. Marie Scholzel dała piłkę setową (24:12). Zmagania w tej części meczu udanym atakiem zakończyła Lina Alsmeier.
W kolejnej odsłonie po ataku Weitzel było 3:0 dla Niemek. Szwedki odrabiały straty, a nawet wyszły na prowadzenie za sprawą ataków Isabelle i Anny Haak (6:5). Wyraźnie rozpędziła się Isabelle, dołożyła do skutecznych ataków także zagrywkę (11:6). Szwedki utrzymywały prowadzenie, po nieudanym ataku Marie Scholzel i kolejnych znakomitych akcjach ofensywnych rywalek było 17:9. Niemki krok po kroku odrabiały jednak straty. poprawiły atak, a dodatkowo wykorzystały błędy rywalek (16:20). Kolejne akcje należały jednak do Szwedek, Skuteczna była Isabelle Haak, działał blok i dodatkowo Niemki atakowały w aut (25:16).
Początek trzeciej odsłony był wyrównany, dopiero as serwisowy Stautz dał Niemkom wynik 5:3. Szwedki jednak szybko wyrównały udaną akcją w bloku. Gra toczyła się punkt za punkt, gdy zapunktowała Pia Kastner było 11:11. Szwedki zapunktowały serią przy znakomitej zagrywce Isabelle Haak (17:11), siatkarka ta popisała się w tym aż trzema asami serwisowymi. Po bloku Stigrot Niemki zniwelowały straty do czterech oczek. Szwedki jednak pewnie kroczyły po wynik 2:1 w setach, atak Isabelle Haak dał im wynik 22;16. Zwycięstwo swojej ekipy przypieczętowała jej liderka, Isabelle Haak popisując się najpierw atakiem, potem asem serwisowym (25:18).
Ataki Marie Scholzel i Camilli Weitzel pozwoliły Niemkom prowadzić 4:2 w secie czwartym. Sprawy w swoje ręce wzięły Anna i Isabelle Haak doprowadzając do wyrównania. Szwedki wywarły na rywalkach dużą presję na zagrywce, w ataku tempa nie zwalniała Isabelle Haak i zrobiło się 13:8. Antonia Stautz nieco zniwelowała straty udanie atakując, ale tylko na moment. Ataki Lazic i Andersson oraz blok Isabelle Haak dały już Szwedkom wynik 17:11. Wyraźnie kroczyły one po wygraną, atak Vilmy Julevik spowodował, że zrobiło się 21:15. Atak Isabelle Haak dał Szwedkom piłki meczowe (24:18), a po chwili Szwedki zakończyły mecz asem serwisowym.
Niemcy – Szwecja: 1:3
(25:13, 16:25, 18:25, 18:25)
Składy zespołów:
Niemcy: Kastner (1), Stautz (10), Alsmeier (8), Stigrot (12), Schoelzel (12), Weitzel (14), Pogany (libero) oraz Emonts Weihenmaier (1), Maase (1)
Szwecja: Andersson (7), Wasserfaller (1), Haak Isabelle (31), Lazic Alexandra(9), Julevik (4), Haak Anna (15), Brink (libero) oraz Andersson (libero), Hellvig (1), Lazic Rebecka (1),
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna