Poznaliśmy skład reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy siatkarek. Jak przyznaje szkoleniowiec biało-czerwonych, Stefano Lavarini, nie było mu trudno wyłonić czternastoosobowego teamu. – Znamy się całkiem dobrze, więc nie towarzyszyło mi odczucie, że selekcja była ciężkim zadaniem – powiedział Włoch.
W porównaniu do Siatkarskiej Ligi Narodów najważniejszą zmianą jest obecność Joanny Wołosz. Rozgrywająca powróciła do zespołu już w pełni sił i będzie prowadzić grę zespołu. Trener nie miał dużego bólu głowy związanego z wyborem składu. – Przyznam szczerze, że nie było wcale trudno. Stanowimy grupę ludzi, która już zdążyła przyzwyczaić się do wspólnej pracy przez te dwa lata. I nawet jeżeli w turnieju może wziąć udział jedynie węższa kadra, to te zawodniczki, które się do niej nie załapały i tak z nami trenują i biorą udział w przygotowaniach. Znamy się zatem całkiem dobrze, więc nie towarzyszyło mi odczucie, że selekcja była ciężkim zadaniem – zdradził Polsatowi Sport Stefano Lavarini.
Do ostatniej chwili czekano jak rozwiąże się sytuacja ze zdrowiem Martyny Czyrniańskiej. Niestety, zawodniczka nie zdołała dojść do siebie na tyle, by móc udać się z drużyną na mistrzostwa. Cały czas jednak ma szansę udziału w kwalifikacjach olimpijskich i jest z drużyną do momentu wylotu. – Jest, dlatego Martyna znajduje się z nami do samego końca przygotowań. Zorganizowaliśmy dla niej plan rehabilitacji na najbliższe tygodnie, aby jak najszybciej doszła do siebie i mogła wziąć udział w tych kwalifikacjach. To jest nasz cel i liczę, że do nas dołączy – przyznał w rozmowie z Pawłem Sikorą trener reprezentacji Polski.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl