Reprezentacja Włoch drugi rok z rzędu zakończyła rozgrywki siatkarskiej Ligi Narodów na czwartym miejscu. Tym razem lepsi od Italii okazali się Japończycy. Podopieczni Ferdinando de Giorgiego po ostatniej piłce meczu o brązowy medal nie ukrywali rozczarowania.
Szansa medalowa uciekła obecnie panującym Mistrzom Świata sprzed nosa. Włosi po zaciętej walce przegrali 2:3 mecz o brązowy medal z Japonią. – Wielka szkoda, bo po tym jak przegrywając 0:2 doprowadziliśmy do tie-breaka uwierzyliśmy, że możemy to wygrać. Weszli w piątego seta mocniej, a my na początku popełniliśmy zbyt dużo błędów. Cierpieliśmy w przyjęciu tak, jak w pierwszym secie. Trudno… tak się to skończyło. Pora zamknąć ten rozdział i trochę odpocząć przed przygotowaniami do Mistrzostw Europy – mówił libero Włoch, Fabio Balaso.
Kilka tygodni wyczerpującej walki i wyczerpujących podróży. Tak dla wielu siatkarzy wyglądają rozgrywki Ligi Narodów. – Jak co roku VNL to długi turniej, który przeżywamy mecz po meczu i etap po etapie. Wiemy, że czekają nas mecze na najwyższym poziomie i rywalizacja z najlepszymi drużynami. Zwłaszcza na końcowym etapie. Na boisku trzeba dać z siebie wszystko i myślę, że każdy z nas zostawił na parkiecie 100%. To nie wystarczyło i trzeba skupić się na przygotowaniach do mistrzostw – podkreślił.
Włosi skupiają się w nadchodzącej części sezonu na obronę tytułu Mistrzów Europy wywalczonego w 2021 roku. Rywalizacja o czempionat kontynentu rozpocznie się 28 sierpnia. Oprócz gospodarzami będą również Bułgaria, Macedonia Północna i Izrael. Mecze finałowe zostaną rozegrane w rzymskiej Palla Lottomatica.
źródło: Federazione Italiana Pallavolo - YouTube, inf. własna
