Ryan Sclater to reprezentant Kanady, a w sezonie 2023/24 także atakujący Jastrzębskiego Węgla. Jak na razie przebieg kariery Kanadyjczyka nie jest może imponujący, ale ma ona za sobą występy w solidnych ligach francuskiej i niemieckiej.
– Głównym powodem mojego przyjścia do Jastrzębskiego Węgla jest chęć gry na najwyższym możliwym poziomie, bycie częścią drużyny, którą tworzy tylu świetnych zawodników, od których można się dużo nauczyć. Chcę pracować w tym zespole na coś niesamowitego i wygrywać jak najwięcej spotkań – mówi Ryan Sclater.
Zatrudnienie Ryana Sclatera to odpowiedź Jastrzębskiego Węgla na decyzję Jana Hadravy, który zdecydowała się rozwiązać kontrakt z polskim klubem i przejść do tureckiego Galatasaray, na co mistrzowie Polski przystali.
Sclater będzie już piątym obywatelem Kanady, który zagra w Jastrzębiu. Wcześniej występowali tu Thomas Jarmoc, Jason De Rocco, Tontje Van Lankvelt i Graham Vigrass.
Nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla pochodzi z Port Coquitlam z okolic Vancouver. Swoją karierę siatkarską zaczynał w drużynie uczelnianej Trinity Western Spartans, z którą dwukrotnie wygrał rozgrywki uniwersyteckie. Pierwszy zawodowy kontrakt podpisał w 2017 roku z niemieckim klubem SVG Lüneburg. Spędził w nim dwa sezony, a następnie na trzy lata przeniósł się do Francji. W Ligue A najpierw przez dwa lata grał w Montpellier UC, a następnie przez rok w Arago de Sete. W minionym sezonie występował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w zespole Al Jazira Sport Club. Od 2017 roku jest w kadrze narodowej Kanady. Wystąpił z nią na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, gdzie dotarł z reprezentacją do ćwierćfinału.
– Moje oczekiwania co do gry w Jastrzębskim Węglu i w Polsce to przede wszystkim siatkówka na najwyższym poziomie, dużo presji w każdym spotkaniu. To środowisko będzie pchało mnie do poprawiania swoich umiejętności jako zawodnika. Chcę się nauczyć wielu nowych rzeczy i po prostu nie mogę się doczekać, by oglądać tę pasję i ekscytację kibiców siatkówki w tym kraju – podkreśla Kanadyjczyk.
– Cieszę się, że w szybkim czasie udało nam się znaleźć wartościowe zastępstwo za Janka Hadravę. W jego miejsce trafia do nas zawodnik z doświadczeniem na arenie międzynarodowej zdobytym dzięki grze w niezłej reprezentacji, olimpijczyk, gracz mający za sobą występy w solidnej lidze francuskiej, który chce wskoczyć na jeszcze wyższy poziom. Współpraca ta powinna wyjść na dobre obu stronom – uważa Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi na sezon 2023/2024
źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa