Pierwszym meczem Słowenii w ostatnim turnieju rundy zasadniczej Siatkarskiej Ligi Narodów na Filipinach będzie spotkanie z reprezentacją Polski. Gdy tylko autokar z reprezentacją narodową opuścił kompleks lotniskowy, myśli Słoweńców skupiły się całkowicie na jedynym celu – utrzymaniu miejsca w ćwierćfinale Ligi Narodów.
W dotychczasowych ośmiu meczach słoweńska drużyna wygrała sześć razy, co plasuje ją obecnie na znakomitym czwartym miejscu. Siedem najlepszych drużyn awansuje do play-off wraz z Polakami, gospodarzami finałowych meczów w Gdańsku.
Słoweńscy siatkarze ostatni raz spotkali się z Polakami w ubiegłorocznej Lidze Narodów i przegrali 1:3. Teraz też nie będzie łatwo. – Najważniejsze będzie przyzwyczajenie się do warunków na Filipinach na dwa dni przed meczem. Są one zupełnie inne niż w poprzednich dwóch turniejach Ligi Narodów – powiedział Gheorghe Cretu,
– Przed nami trudny pierwszy mecz, w którym musimy pozostać skoncentrowani i skupić się przede wszystkim na naszej grze. Krok po kroku trzeba będzie znaleźć odpowiedni rytm we wszystkich elementach gry. Polacy wywierają dużą presję swoimi serwisami i są agresywni w swoich atakach – dodał trener.
Polakom dobrze znany jest środkowy Jan Kozamernik, który w ostatnich latach był podstawowym reprezentantem Słowenii, a jednocześnie grał w polskiej lidze. – Przed nami ważny turniej. Na Filipinach czekają nas dwa niezwykle wymagające mecze z Polską i Włochami oraz dwa ze średnimi zespołami, Holandią i Chinami, z którymi zmierzymy się jako faworyci. Tę rolę będziemy musieli potwierdzić na boisku. Nie brakuje nam pewności siebie, warunki na hali nam odpowiadają, musimy tylko odpocząć i zregenerować się, a dni do meczów wykorzystać na jak najlepsze przygotowanie – powiedział Kozamernik.
– Polacy przybyli na ostatni turniej w pełnym składzie. Myślę, że czeka nas dobre spotkanie. Nigdy nie brakuje nam motywacji przeciwko nim. Dobrze znamy naszych przeciwników, z wieloma z nich byliśmy klubowymi kolegami, więc nie będzie żadnych niespodzianek, ale nasza gra będzie musiała być na najwyższym poziomie – zakończył siatkarz.
źródło: inf. własna, odbojka.si