Krótka trwała przygoda Katarzyny Kociołek i Marty Łodej w Beach Pro Tour w łotewskiej Jurmali. Nasze siatkarki już w pierwszej rundzie kwalifikacji nie zdołały wygrać z norweską parą Helland-Hansen/Olimstad.
Już początek meczu nie zwiastował nic dobrego. Polska para rozpoczęła słabo pierwszego seta i od razu zanotowała trzy punkty straty (1:4). Szybko co prawda odrobiły dwa oczka, ale był to chwilowy zryw, bo już po kilku następnych piłkach Norweżki prowadziły 8:3. Obraz tej partii nie zmieniał się wraz z jej trwaniem. Jak tylko nasze siatkarki odrobiły kawałek straty, to po chwili rywalki kontrowały i jeszcze powiększały swoją przewagę. Ostatecznie wygrały tę odsłonę do 12.
Trudno było optymistycznie nastawić się kolejnego seta w wykonaniu Polek, ale trzeba przyznać, że Kociołek i Łodej lepiej zaczęły tę odsłonę, niż pierwszą. Przez pierwszą fazę seta gra była dość wyrównana (5:6), ale znów Norweżki podkręciły tempo i zanotowały świetną serię i odskoczyły na 10:5, stawiając nasze siatkarki w bardzo trudnej sytuacji. Mimo to Polki się nie poddawały i znów zbliżyły się na dwa oczka (10:12), co oczywiście skontrowały Norweżki, ponownie odjeżdżając na 4 punkty (16:12). Po raz kolejny Kociołek i Łodej odrobiły dwie piłki, ale kolejnego zrywu rywalek już nie przetrwały i przegrały seta do 16, odpadając tym samym z dalszych gier.
Nie oznacza to jednak, że w turnieju głównym w ogóle nie zobaczymy Polek. W grze są jeszcze Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, które nie muszą przebijać się przez kwalifikacje i od razu wystąpią w fazie grupowej.
Kociołek/Łodej [POL]/Helland-Hansen/Olimstad 0:2
(12:21, 16:21)
źródło: inf. własna