Turniej w Brasilii Chorwatki rozpoczęły bardzo dobrze i wygrały pierwszego seta z Amerykankami do 17. W dwóch kolejnych odsłonach podopieczne trenera Akbasa starały się nie odpuszczać, ale celniej atakowały Amerykanki. W czwartej partii siatkarki z USA dyktowały warunki na boisku i dopisały do swojego konta komplet oczek. Dla Chorwatek to pierwszy wygrany set w Siatkarskiej Lidze Narodów.
Początek spotkania był wyrównany, Amerykanki miały problemy ze skończeniem swoich ataków (6:6). Swoje ataki kończyły Andrea Mihaljević i Dijana Karatović. Gdy zablokowana została Danielle Cuttino było już 13:9 dla Chorwatek. Z czasem dystans się powiększał i przy stanie 15:10 interweniował trener Kiraly. Stopniowo Amerykanki poprawiły swoją skuteczność w ataku i po kontrataku Alexandry Frantti dystans zmniejszył się (16:13). Po obu stronach nie brakowało chaotycznych zagrań. W końcówce w szeregach Amerykanek ponownie zaczęły mnożyć się błędy. Zdecydowany atak Mihaljević po skosie dał serię piłek setowych Chorwatkom (24:17). Autowy atak Khalii Lanier zamknął seta.
Otwarcie drugiego seta również toczyło się punkt za punkt. Stopniowo do głosu zaczęły dochodzić Amerykanki, swoje akcje kończyła Frantti. Przy stanie 11:9 dla USA o czas poprosił trener Akbas. Z akcji na akcję Chorwatki zaczęły niwelować dystans, skuteczny kontratak Mihaljević i as Karatović sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis (16:16). Serię rywalek przerwała dopiero zagraniem po skosie z lewego skrzydła Frantti (17:17). W kolejnych akcjach na nowo wynik zaczął oscylować wokół remisu. Gdy bardzo długa akcja zakończyła się na korzyść Amerykanek, czas wykorzystał trener Akbas (19:21). Po czasie asa dołożyła Kathryn Plummer. Chorwatki walczyły do końca, ale ostatnie słowo należało do amerykańskiego bloku.
W trzeciej odsłonie na nowo rozpoczęła się wyrównana, choć chaotyczna gra. Amerykanki regularnie wyprowadzały akcje przez środek, po zagraniu Brionne Butler prowadziły 11:8. Raz za razem swoje akcje kończyła Jordan Thompson, przy stanie 15:9 dla USA przerwę wykorzystał chorwacki szkoleniowiec. Siatkarki z Chorwacji walczyły w obronie, ale miały problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku, dystans szybko się powiększał. Trener Akbas wprowadzał kolejne zmienniczki, jednak nie poprawiało to obrazu gry (13:20). Zdecydowany atak po skosie Thompson dał serię piłek setowych a kropkę nad i postawiła Lanier.
Chociaż początkowo w czwartym secie wyraźną przewagę zbudowały Amerykanki, ich rywalki starały się jak najszybciej zniwelować dystans i po kontrataku Karatović złapały kontakt punktowy (3:7, 6:7). Ręki w ataku nie wstrzymywała Frantti. Chociaż zdarzały się przedłużone wymiany, podobnie jak w poprzednim secie głównie padały łupem Amerykanek (9:16). Podopieczne trenera Kiraly’ego górowały na siatce, kończąc raz za razem swoje ataki. Po celnym zagraniu Thompson było już 19:10 dla USA. Zagrania Laury Milos nie wystarczały, by Chorwatki nawiązały walkę z przeciwniczkami. Dobrze funkcjonował amerykański blok. Chorwatki obroniły kilka piłek meczowych dzięki celnym zagrywkom Karli Antunović. Dopiero gdy rozgrywająca zagrała w siatkę, mecz się zakończył.
Chorwacja – USA 1:3
(25:17, 22:25, 18:25, 15:25)
Składy zespołów:
Chorwacja: Antunović (5), Mihajlević (14), Strunjak (6), Miloś (15), Karatović (14), Samadan (9), Śtimac (libero) oraz Deak, Milnar (1), Marković, Djapić i Freund
USA: Frantti (17), Butler (11), Hall (3), Cuttino (4), Evans, Lanier (13), White (libero) oraz Hancock (3), Thompson (17), Plummer (1) i O’Neal (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna