W sobotę rozegrano dwa kolejne mecze Złotej Ligi Europejskiej kobiet. W grupie A Bośnia i Hercegowina przegrała po tie-breaku z reprezentacją Szwecji i całkowicie straciła już szanse awansu do półfinału. Szwedki takie szanse jeszcze mają, pod warunkiem, że pokonają Belgię i Bośnia zabierze również rywalkom jakiś punkt. W grupie C reprezentacja Węgier po ubiegłotygodniowej wygranej we Francji tym razem jako gospodarz uległa Trójkolorowym 1:3, grzebiąc swoje szanse na awans.
W grupie A Złotej Ligi Europejskiej siatkarek reprezentacja Bośni i Hercegowiny zmierzyła się ze Szwecją. Porażka zamykała gospodyniom już całkowicie drogę do awansu. Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenie drużyny ze Skandynawii, Szwedki prowadziły już 16:9, jednak… wypuściły w końcówce wygraną z rak i przegrały do 21. W drugiej partii Dajana Bosković i jej koleżanki zdominowały wydarzenia na boisku i po wygranej do 17 prowadziły już 2-0.
Szwedki przebudziły się w drugiej partii. Nie do zatrzymania w ataku była Isabelle Haak i przyjezdne wygrały tę partię bardzo wysoko do 13. Również w czwartym secie podopieczne trenera Lauriego Hakali dominowały na boisku, wygrały do 16 i doprowadziły do tie-breaka. W decydującej partii przyjezdne nie zatrzymywały się. Po kilku minutach prowadziły już 10:4 i nie oddały wygranej do końca, zamykając tym samym Bośniaczkom drogę do awansu. Isabelle Haak zdobyła w tym spotkaniu 35 punktów, 22 na swoim koncie miała Dajana Bosković. Do prowadzącej w tabeli grupy Belgii Szwecja ma punkt straty.
Bośnia i Hercegowina – Szwecja 2:3
(25:21, 25:17, 13:25, 16:25, 8:15)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A Złotej Ligi Europejskiej kobiet
W grupie C reprezentacja Węgier podejmowała Francję. Po ubiegłotygodniowej wygranej na terenie rywala podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego liczyły również na komplet punktów w meczu u siebie. W pierwszej partii grały jednak nierówno, popełniały sporo błędów i przegrały do 20. W drugim secie gospodynie wróciły do dobrej gry. Świetnie spisywała się Anett Nemeth (15 pkt.) i Węgierki rozbiły Trójkolorowe do 14, wyrównując stan spotkania.
Kolejna metamorfoza obu zespołów nastąpiła w secie trzecim. Tym razem to Francuzkom wszystko wychodziło, a bezradne gospodynie mogły tylko się przyglądać, jak rośnie przewaga rywalek. Przyjezdne wygrały 25:15 i ponownie objęły prowadzenie w meczu. W czwartym secie gospodynie prowadziły niemal przez cały czas. Od stanu 21:18 coś się jednak w ich grze zacięło i końcówkę przegrały… 1:7. Podopieczne trenera Emile Rousseaux mogły cieszyć się więc z pierwszej wygranej w Lidze Europejskiej, a Węgierki kończą już rywalizacją z jedną wygraną i trzema porażkami na koncie. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to największe szanse na awans do półfinału z grupy C ma Ukraina, która do tej pory wygrała oba mecze z Węgierkami.
Węgry – Francja 1:3
(20:25, 25:14, 15:25, 22:25)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C Złotej Ligi Europejskiej kobiet
źródło: inf. własna