– Mam nadzieję, że już w pierwszym turnieju VNL w Japonii pod koniec miesiąca pokażemy, że w pełni zasłużyłyśmy na to, aby być w towarzystwie najlepszych drużyn narodowych na świecie – powiedziała Lea Deak, rozgrywająca reprezentacji Chorwacji, która w tym roku zadebiutuje w Lidze Narodów.
Przed siatkarkami reprezentacji Chorwacji historyczny rok, bowiem wezmą udział nie tylko w mistrzostwach Europy, ale również po raz pierwszy zagrają w prestiżowym cyklu Ligi Narodów. – Choć w zeszłym roku na turnieju Challenger w Zadarze zapewniliśmy sobie występ w Lidze Narodów, to wciąż to do mnie nie dotarło. Jestem bardzo podekscytowana przed występem w Lidze Narodów, bo jest to marzenie każdej zawodniczki. Mamy nadzieję, że dzięki naszej dobrej grze zapewnimy sobie występ w VNL również w przyszłym roku. Rywalizacja w tych rozgrywkach jest ogromnym zaszczytem, który tak naprawdę same sobie wywalczyłyśmy. Jest to nagroda za wszystkie lata ciężkiej pracy – powiedziała chorwacka rozgrywająca, Lea Deak.
Chorwatki pod okiem Piotra Mateli, który jest asystentem Ferhata Akbasa, od 8 maja w Zagrzebiu szykują się do rozgrywek Ligi Narodów. Akbas oraz kapitan chorwackiej reprezentacji, Samanta Fabris skupiają się jeszcze na finale Ligi Mistrzyń, w którym 20 maja Vakifbank zmierzy się z Eczacibasi. – Od początku przygotowań wzięłyśmy się do ciężkiej pracy, więc pod koniec tygodnia byłyśmy już zmęczone, ale to zupełnie normalne w tej części przygotowań. Chcemy dawać z siebie wszystko – zaznaczyła młoda zawodniczka, która nie ukrywa, że Chorwatki nie trenują w najsilniejszym składzie. – Nie ma głównego trenera ze względu na finał Ligi Mistrzyń, nie ma też Samanty, a ze względu na rehabilitację i kontuzje brakuje kilku podstawowych zawodniczek reprezentacji takich jak Butigan i Mlinar. Gdy skończyły się rozgrywki ligowe w różnych krajach, poszczególne dziewczyny włączyły się do przygotowań, więc teraz jesteśmy już prawie w komplecie. Pracujemy dobrze i ciężko – dodała Deak.
Lea Deak gra w szwajcarskim Vollero Zurich od 2020 roku, ale od przyszłego sezonu zmieni barwy klubowe. – Klub zdecydował się pójść inną drogą, skupi się na rozwoju młodych, rodzimych zawodniczek. Odchodzę usatysfakcjonowana, świetnie się czułam w Vollero. Myślę, że bardzo się rozwinęłam z sezonu na sezon. Ten ostatni nie był dla nas najbardziej udany pod względem wyników ze względu na kontuzje, ale i nasze błędy, przez co ostatecznie zajęliśmy szóste miejsce. Osobiście jestem jednak zadowolona ze swoich występów i uważam, że na przygotowaniach do reprezentacji pojawiłam się w dobrej formie – stwierdziła rozgrywająca.
Dla Chorwatek gra w Lidze Narodów będzie dużym wyzwaniem, ale liczą, że zdołają się utrzymać w tych rozgrywkach na kolejny sezon. – Tylko od nas zależy czy będziemy dobrze trenować. Mam nadzieję, że już w pierwszym turnieju VNL w Japonii pod koniec miesiąca pokażemy, że w pełni zasłużyłyśmy na to, aby być w towarzystwie najlepszych drużyn narodowych na świecie – zakończyła Lea Deak.
źródło: inf. własna, worldofvolley.com
