Maciej Korona to 15-letni siatkarz, który jest jednym z najlepiej zapowiadających się młodzików Trefla Gdańsk. Przyjmujący ma już na koncie mistrzostwo Polski, gdzie został także wybrany MVP turnieju. W przyszłości marzy o złocie olimpijskim z seniorską reprezentacją.
Maciej Korona ma 15 lat i jest przyjmującym. Na co dzień mieszka w Kowalach, a trenuje w Treflu Gdańsk pod okiem trenerów: Oskara Janiszewskiego i Mariusza Łobacza. Swoją przygodę z siatkówką zaczął w wieku 9 lat. – Moja przygoda z siatkówką rozpoczęła się w klubie UKS Jasieniak. Zacząłem trenować, gdyż moja siostra grała w siatkówkę i bardzo mi się to podobało. Ponadto miałem dużo wolnego czasu i lubiłem aktywnie spędzać czas. Tam trafiłem pod opiekę trenerki Iwony Wilkowskiej – wspomina młody siatkarz. Za swój największy sukces w dotychczasowej karierze przyjmujący uznaje mistrzostwo Polski młodzików, które do spółki z kolegami z Trefla wywalczył w końcówce kwietnia tego roku. Co ciekawe, nasz bohater został także wybrany MVP tego turnieju. By takie sukcesy były możliwe, niezbędne są wyrzeczenia i litry potu wylane na treningach – Trenuję 5 lub 6 razy w tygodniu. Do tego dochodzą mecze ligowe, które odbywają się co tydzień lub dwa. Ponadto raz na miesiąc uczestniczę w zgrupowaniach reprezentacji Polski, a także kadry wojewódzkiej – dodał.
Siatkarz jest absolutnie zakochany w uprawianej dyscyplinie sportu. Jak sam przyznaje, dużo zależy w niej od każdego zawodnika, dlatego zawsze trzeba dawać z siebie wszystko na boisku. – W siatkówce każdy zawodnik jest ważny i dlatego musi dawać z siebie wszystko. Najbardziej lubię tę adrenalinę, gdy w końcówce seta gra się na przewagi. Każdy błąd może decydować wtedy o wyniku. Jest to sport, na którego trenowanie trzeba poświęcić wiele czasu. Wymagana jest precyzja i wykonywanie, często monotonnych, ćwiczeń na treningach. Wszystko bowiem przez to, że każde odbicie musi być precyzyjne – tłumaczy
Cały artykuł Mikołaja Pachniewskiego w: sport.trojmiasto.pl
źródło: sport.trojmiasto.pl
