W pierwszym meczu turnieju finałowego ITA TOOLS Stal Mielec pewnie i zdecydowanie wygrała z BAS-em Białystok 3:0. Drużyna z Podlasia tylko w drugim secie nawiązała w miarę wyrównaną, w pierwszej i trzeciej partii nie miała zbyt wiele do powiedzenia.
W pierwszym secie meczu toczyła się wyrównana gra. Obie drużyny kończyły akcje z pierwszego uderzenia, wynik był remisowy (5:5). Po tym jak została zablokowana Paulina Niedźwiecka, było 8:6 dla Stali. Białostoczanki szybko odrobiły straty, ponownie był remis (8:8). Ekipa z Podkarpacia lepiej zagrała na siatce, punktowała w bloku. Po tym jak punkt w kontrataku zdobyła Weronika Gierszewska, o przerwę na żądanie poprosił trener Sebastian Grzegorek (13:9). Drużyna BAS-u popełniła błędy w przyjęciu, odbijała się od bloku swoich rywalek niczym od ściany, przegrywała 10:15. Liderką mielczanek była Weronika Gierszewska. Trener ości dokonał wielu zmian w składzie, posunięcia te na niewiele się zdały. Gospodynie lepiej zagrały w ataku oraz obronie, ich prowadzenie po ataku Sonii Kubackiej wzrosło do sześciu punktów (21:15). Atak ze skrzydła Emilii Muchy zakończył pierwszą część spotkania.
Mielczanki poszły za ciosem w polu zagrywki punktowała Sonia Kubacka, było 6:2. Drużyna z Podlasia miała problemy z przyjęciem, przełożyło się to na nieskuteczną grę w ataku. Ciężar gry na siebie w drużynie gości wzięła Paulina Niedźwiecka, dzięki niej BAS zniwelował straty do dwóch punktów, przegrywał 6:8. Gospodynie kontrolowały boiskowe wydarzenia do stanu 13:10. Wówczas mielczanki w jednym ustawieniu straciły cztery punkty z rzędu, przegrywały 13:14. Od tego momentu do stanu po 17 gra toczyła się punkt za punkt. Lepsza gra na siatce w wykonaniu gospodyń sprawiła, że było 21:18. Ciężar gry na siebie wzięła Katarzyna Bryda, skutecznie zagrała w bloku oraz ataku, Stal odskoczyła na trzy punkty (21:17). W końcówce seta przy stanie 23:18 do głosu doszły białostoczanki, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Pola Nowacka. Przy jej serii zagrywek przewaga Stali zmalała do jednego punktu (23:22), grę przerwał trener Wiesław Popik. Po przerwie na żądanie jego drużyna lepiej zagrała na siatce, ustrzegła się błędów własnych i wygrała tę część meczu w stosunku 25:22
Otwarcie ostatniej partii spotkania należało do mielczanek. W polu zagrywki punktowała Marta Budnik, było 4:0, dla gospodyń. Po dwóch punktach zdobytych bezpośrednio z zagrywki przez Sylwię Kucharską tablica wyników wskazała prowadzenie gospodyń 7:1. Set miał jednostronny przebieg, inicjatywa należała do drużyny z Podkarpacia. Popis gry dała Katarzyna Bryda, przy jej serii zagrywek było 14:5. Ekipa z Podlasia popełniła proste błędy, miała duże problemy z przyjęciem. Po asie serwisowym Karoliny Staniszewskiej było 17:6. Pojedyncze ataki Agnieszki Cur-Słomki oraz Barbary Sokolińskiej na niewiele się zdały. W końcówce podopieczne trenera Popika poczuły się zbyt pewnie siebie, straciły kilka punktów z rzędu, ich przewaga zmalała do ośmiu oczek (22:14). Mecz atakiem ze skrzydła zamknęła Daria Dąbrowska.
MVP: Katarzyna Bryda
ITA TOOLS Stal Mielec – BAS Białystok 3:0
(25:18, 25:22, 25:15)
Składy zespołów:
Stal: Bryda (14), Budnik (5), Mucha (8), Gierszewska (3), Kubacka (9), Kucharska (9), Pancewicz (libero) oraz Staniszewska (5), Kulig (2), Dąbrowska (2), Hochołowska, Brzoska, Łyduch (libero)
BAS: Szczygieł-Głód (1), Cur-Słomka (5), Osadchuk (2), Gronostajska (6), Niedźwiecka (10), Papszun (4), Szmigielska (libero) oraz Nowacka (4), Beriaszwili, Mańczak, Sokolińska (9), Woźniak, Michalewicz (libero)
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego w I lidze kobiet
źródło: inf. własna