– Przed sezonem mówiliśmy, że pierwsza czwórka to jest taki nasz cel, o który będziemy walczyć. Do jego zrealizowania zabrakło nam niewiele – powiedział Artur Wróblewski, szkoleniowiec Sobieskiego Żagań, który zakończył rozgrywki na siódmym miejscu w pierwszej grupie II ligi mężczyzn.
Siatkarze Sobieskiego Żagań dopiero na siódmym miejscu zakończyli zmagania w pierwszej grupie drugiej ligi mężczyzn. Do zrealizowania przedsezonowego celu, czyli znalezienia się w czołowej czwórce zabrakło im niewiele, bo do czwartego Konspolu Słupca stracili zaledwie 3 punkty. – Przed sezonem mówiliśmy, że pierwsza czwórka to jest taki nasz cel, o który będziemy walczyć. Wtedy bylibyśmy zadowoleni. Do zrealizowania tego celu zabrakło nam niewiele. Pod koniec sezonu w zespole pojawiły się kontuzje. Jeśli do dyspozycji byłby Hubert Mańko i Paweł Gajowczyk, to myślę, że rozgrywki skończylibyśmy na innej lokacie – powiedział szkoleniowiec lubuskiej ekipy, Artur Wróblewski.
W sezonie 2022/2023 po raz pierwszy prowadził on drużynę w roli pierwszego szkoleniowca. Na pewno zdobył więc cenne doświadczenie, a ze swojej pracy jest umiarkowanie zadowolony. – Był to mój debiut, połowicznie udany w roli pierwszego trenera. Rozgrywaliśmy fajne mecze, wygrywaliśmy. Był czas, w którym byliśmy nawet liderem, ale w drugiej rundzie pojawiły się porażki i spadliśmy w tabeli. Później znowu walczyliśmy, ale w końcówce przytrafiły nam się kontuzje, a nie mieliśmy zmienników, aby dobrze ten sezon dokończyć – stwierdził szkoleniowiec zespołu z Żagania.
W Sobieskim już myślą o kolejnych rozgrywkach. Zanosi się na to, że w drużynie nie dojdzie do rewolucji kadrowej, choć pewne zmiany są nieuniknione. – Budujemy już skład na kolejny sezon. Szkielet zespołu zostanie zachowany. Na pewno odejdzie od nas Paweł Gajowczyk, bo wyjeżdża z Żagania. Nie będzie z nami też środkowego, Mateusza Świeżewskiego – wskazał trener Sobieskiego.
Na razie działacze negocjują z siatkarzami, którzy mieliby zasilić szeregi drużyny z Żagania. Być może sięgnie ona nawet po zawodników z pierwszoligową przeszłością. – Zaczęły się rozmowy z zawodnikami. Szukamy libero, jesteśmy też w kontakcie ze środkowym z Nowej Soli. Mam nadzieję, że te zmiany, które poczynimy, spowodują, że będziemy walczyć – zakończył Artur Wróblewski.
źródło: inf. własna, Radio Zachód