Siatkarze ZAKSY w czwartym meczu ćwierćfinałowym przeciwko Projektowi przegrali w stolicy pierwszego seta. Potem jednak okazali się lepsi w końcówce drugiej partii, a kolejne dwie już pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść, wygrywając całe spotkanie 3:1. Tym samym pokonali warszawski zespół po raz trzeci w tej rywalizacji i zagrają w półfinale przeciwko Resovii Rzeszów. Projekt Warszawa walczył będzie o 5. miejsce.
Od pierwszych chwil na Torwarze trwała zacięta walka, obie drużyny stawiały na mocne uderzenia czy to ze skrzydeł, czy ze środka. Skuteczniejsi w ofensywie byli gospodarze, którzy po błędach rywali i kontrze Juliusa Webera prowadzili 7:4. Siatkarze Projektu zdecydowanie nadawali ton grze, dużo lepiej spisując się w ataku. Po kontrze Webera oraz punkcie z zagrywki Artura Szalpuka prowadzili już 15:8. Kędzierzynianie nie ułatwiali sobie zupełnie zadania, psując co trochę zagrywki. Błąd Kevina Tillie zmniejszył straty gości. Przy stanie 20:16 podczas ataku problemu z prawym barkiem nabawił się Piotr Nowakowski i opuścił boisko. Im bliżej końca tym coraz skuteczniejszy był Bartosz Bednorz. Atakował raz za razem, zbliżając swój zespół na 18:21. Po bloku Norberta Hubera na Szalpuku na chwilę przerwano grę, bowiem pomocy medycznej potrzebował też Damian Wojtaszek, który jednak kontynuował później grę. Projekt nadal nie mógł się otrząsnąć i po kolejnej kontrze Bednorza ZAKSA wyrównała po 21. Serię gości przerwał dopiero Weber. W najważniejszym momencie Tillie zablokował Kaczmarka i Projekt miał piłkę setową. Partię zamknął nie kto inny, jak Weber.
Gdy ZAKSA zatrzymała jego atak na początku drugiej odsłony prowadziła 2:0, a po kolejnym już 4:1. Kędzierzynianie spisywali się coraz lepiej i włączyli do gry wszystkie swoje elementy. Po punkcie z zagrywki Hubera różnica na ich korzyść zwiększyła się do 7:3. Zagrywka Nilsa Klapweijka zmniejszyła straty do 8:10, a kiedy Jurij Semeniuk zatrzymał Bednorza, ZAKSA prowadziła już tylko 11:10. Emocji nie brakowało, a kędzierzynianie utrzymali inicjatywę, po kontrze Hubera znowu prowadząc wyraźniej (17:14). Taka przewaga utrzymywała się, a ten moment meczu należał do Marcina Janusza, który umiejętnie rozdzielał piłki między środkiem a skrzydłem, na którym skuteczny był Bednorz. Choć w kolejnych minutach został zablokowany, to mistrzowie Polski dowieźli przewagę i wyrównali w meczu.
Na początku trzeciej odsłony boisko na krótką chwilę musiał opuścić Erik Shoji, który również odczuwał trudy spotkania. Natomiast obie ekipy wymieniały się w grze punkt za punkt (4:4). Od tego momentu siadł atak gospodarzy. ZAKSA punktowała blokiem, dwa razy pomylił się Szalpuk, a Śliwka wykorzystał kontrę i zrobiło się 9:5. Po kolejnych akcjach znowu problemy miał Shoji, ale grał dalej. Gra stawał się coraz bardziej emocjonującai zacięta. W obronie szalał Damian Wojtaszek, który nakręcał grę swojego zespołu. Gdy kontrę skończył Weber, Projekt przegrywał 9:11, a po bloku na Kaczmarku już tylko 11:12. Aleksander Śliwka zwiększył dystans udanym blokiem. Gdy na ręce kędzierzynian nadział się też Szalpuk, sytuacja była dużo korzystniejsza dla ZAKSY (19:15). Choć gospodarze walczyli, mistrzowie Polski nie wypuścili szansy z rąk, blokiem kończąc tę odsłonę.
Blok na Igorze Grobelnym, którego nie wybronili warszawianie dał ZAKSIE przewagę na otwarcie kolejnej odsłony (3:1). Projekt potrzebował chwili, by wejść w seta, a blok Jana Firleja na Śliwce wysunął gospodarzy na czoło (6:5). Kędzierzynianie nie czekali długo i blokiem Smitha i Kaczmarka odzyskali prowadzenie, które podwyższył kontrą ten drugi (10:8). ZAKSA miała okazję odskoczyć dużo wyżej, ale chwilę później znowu wynik był na styku. Zablokowany został Bednorz, a Kaczmarek uderzył w aut. Po kolejnej chwili, utarczkach słownych pod siatką, z pola zagrywki huknął Bednorz i trener Projektu poprosił o czas. Mistrzowie Polski prowadzili wtedy 14:11. Przewaga ZAKSY na siatce cały czas rosła, co miało swój efekt w wyniku. Najpierw zatrzymany został Tillie, po kilku kolejnych akcjach Grobelny i goście prowadzili 20:15. Co prawda na ręce gospodarzy nadział się też Bednorz, ale przewaga przyjezdnych pozwoliła im spokojnie dograć seta i mecz do końca. Tym bardziej, że w ostatnich chwilach miejscowym odgwizdano podwójne odbicie. Projekt walczył, wybronił dwie piłki meczowe, ale kolejnej kontry już nie skończyli i autowe zbicie Webera dało półfinał ZAKSIE.
MVP: Bartosz Bednorz
Projekt Warszawa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
(25:23, 23:25, 19:25, 20:25)
stan rywalizacji play-off: 3:1 dla ZAKSY
awans do półfinału: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (8), Firlej (1), Tillie (15), Nowakowski, Szalpuk (11), Weber (11), Wojtaszek (libero) oraz Wrona (3), Semeniuk (9), Grobelny (2), Klapwijk (4), Janikowski i Pawlun
ZAKSA: Kaczmarek (11), Janusz, Bednorz (22), Śliwka (9), Smith (11), Huber (14), Shoji (libero) oraz Kluth i Banach (libero)
Zobacz również:
Wyniki play-off PlusLigi
źródło: inf. własna