W pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Halkbank Ankara 3:1. – Historyczny sukces dla klubu, zawodników i sztabu szkoleniowego. Ale ten mecz musimy zacząć jakby to było „normalne” spotkanie – podkreślił przed drugim spotkaniem Stephen Boyer. Rewanżowe spotkanie już 5 kwietnia o godzinie 20:30 w Jastrzębiu-Zdroju.
– Nie możemy się skupiać na tym, że tamten mecz wygraliśmy. To będzie całkowicie inne spotkanie. Musimy mocno na nich naciskać i być gotowi na walkę od samego początku – dodał atakujący jastrzębskiego zespołu.
Aby awansować do wielkiego finału jastrzębianie muszą wygrać dwa sety, ale wszyscy w zespole myślą o zwycięstwie. – Nie chcę tak do tego podchodzić. Nie możemy się przygotować tylko na dwa sety. Musimy być gotowi na walkę przez cały mecz, żeby go wygrać. Wykonaliśmy duży kawał roboty w Ankarze, teraz potrzebujemy tylko dwóch setów, ale uważam, że całym zespołem powinniśmy się skupić na wygraniu całego spotkania – podkreślił Boyer.
Według Francuza Halkbank Ankara to trudny rywal, ale atakujący liczy na wsparcie jastrzębskich kibiców. – Są półfinalistami Ligi Mistrzów, więc to naprawdę dobra drużyna ze świetnymi zawodnikami. Mecz w Ankarze to nie była łatwa przeprawa. Mam nadzieję, że z naszymi kibicami, przy naszej widowni i w naszym mieście, mecz będzie się układał korzystnie dla nas. Zobaczymy – zakończył.
– Dużej liczbie osób wydaje się, że dla nas to było łatwe zwycięstwo i w środę będzie powtórka z rozrywki, ale ja bym się na to tak nie nastawiał. I cały nasz zespół się na to nie nastawia – podkreślił Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla. – Z tyłu głowy musimy mieć to, że oni zawsze mogą poprawić swoją grę, a szczególnie ich lider, który według mnie nie zagrał na swoim poziomie w pierwszym spotkaniu. Wszyscy wiedzą, co Nimir (Abdel-Aziz – przyp. red.) może prezentować.
– Apeluję o czujność, musimy zrobić swoje. Stoimy przed historycznym sukcesem, indywidualnym, całego klubu i miasta. Zrobimy wszystko, aby ten upragniony awans do finału zdobyć – dodał Gladyr.
źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa, opr. własne