Tylko dwa punkty zdobyły siatkarki beniaminka z Mogilna, wygrały one po zaciętym meczu z SMS-em Szczyrk 3:2. Dzień później, w sobotę nie wykorzystały swoich szans z liderkami tabeli z Mielca i zeszły z boiska pokonane. Sokół przegrał to spotkanie 1:3. Drużyna z Kujaw zajmuje siódme miejsce, ma jeden punkt przewagi nad Karpatami oraz na Solną i wciąż nie wiadomo z której lokaty przystąpi do play-off.
Beniaminek źle wszedł w mecz z uczennicami ze Szczyrku, Przyjezdne przy serii zagrywek Aleksandry Walczak prowadziły 5:0. Gospodynie seriami traciły punkty przegrywały 4:8, do remisu po 10 sprytną kiwką doprowadziła Weronika Fojucik. Gra falowała w najlepsze, podopieczne trenera Kawki miały problemy z przyjęciem. Kolejna seria zagrywek wspomnianej Walczak dała młodym siatkarkom czteropunktową przewagę (14:10). Do stanu 21:15 na boisku dominował SMS, przyjezdne nie wykorzystały ważnej piłki, role na boisku odwróciły się. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Paulina Stroiwąs, doszło do remisu po 21. Młoda drużyna ze Szczyrku odpowiedziała swoim rywalkom, prowadziła 23:21. Mogilnianki jeszcze raz zerwały się do odrabiania strat, punktowały w bloku. Tym razem to one miały jeden punkt więcej (24:23). Końcówka seta rozgrywana na przewagi należała do uczennic, wygrały one w stosunku 27:25.
Zespół z Kujaw podrażniony porażką w pierwszym secie odrzucił swoje rywalki od siatki. Po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Paulina Stroiwąs, przy jej serii zagrywek było 12:6. Na boiska trwała zdecydowana dominacja gospodyń, po punktowym bloku Karoliny Kohut było 16:8. Grę przerwał trener Waldemar Kawka. Nie przyniosło to spodziewanych efektów. Po zbiciu Sandry Szczygioł Sokół prowadził 20:11. Zawodniczki uczące się w Szczyrku nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Atak z piłki przechodzącej w wykonaniu Karoliny Kohut dał zwycięstwo w tej części gry Sokołowi.
Sokół poszedł za ciosem, przypomniała o sobie Sandra Szczygioł, po ataku Wiktorii Przybyło miejscowe zawodniczki prowadziły 8:4. Mogilnianki lepiej spisały się w obronie, punktowały w kontratakach. Po tym jak czujnie na siatce zachowała się Wiktoria Przybyło, tablica wyników wskazała ich prowadzenie 18:13. Uczennice w końcówce zniwelowały straty do dwóch punktów, przegrywały 19:21. Ciężar gry na siebie wzięła Weronika Fojucik, a zmagania w tej partii zakończyła Sandra Szczygioł.
Fatalne błędy w przyjęciu gospodyń sprawiły, że były one w odwrocie. SMS punktował bezpośrednio z zagrywki, prowadził 4:0, a kilka chwil później 8:1. Uczennice narzuciły swój styl gry. Odpowiedź Sokoła była natychmiastowa, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Weronika Fojucik, na siatce punktowała Sandra Szczygioł oraz Karolina Kohut. Sokół odrobił straty i miał jeden punkt więcej niż SMS (9:8). Do stanu po 17 wynik oscylował wokół remisu żadnej z ekip nie udało się zbudować wyraźnej przewagi. Miejscowe siatkarki popełniły błędy własne, przegrywały 17:19. Był to zwrotny moment tej części gry, ostatecznie wygrały uczennice. O tym komu przypadnie zwycięstwo miał zadecydować tie-break.
W nim przy serii zagrywek Karoliny Nadery było 6:1 dla zespołu gości. Do stanu 7:4 dominowały podopieczne trenera Waldemara Kawki. Wówczas przytrafił im się przestój, punktowała w polu zagrywki Karolina Kohut. Jej koleżanki dołożyły punkty w kontratakach, odrobiły straty i miały dwa punkty więcej (9:7). Przy serii zagrywek Sandry Szczygioł beniaminek miał pięciopunktową przewagę (13:8). Uczennice jeszcze w końcówce zbliżyły się na jeden punkt, przegrywały 13:14. Spotkanie atakiem ze środka zamknęła Paulina Stroiwąs.
MVP: Karolina Kohut
Sokół Mogilno – SMS PZPS I Szczyrk 3:2
(25:27, 25:17, 25:19, 22:25, 15:13)
Składy zespołów:
Sokół: Przybyło, Stroiwąs, Kohut, Jóźwiak, Fojucik, Szczygioł, Marcyjanik (libero) oraz Łuczyszyn
SMS: Milewska, Dombrowska, Walczak, Nadera, Serafinowska, Brzoza, Suska (libero) oraz Mulka, Pietrzak, Łagida, Jaroń, Drosdowska, Adamczyk, Marszałkowicz
W początkowym okresie gry podczas sobotniego spotkania obie drużyny grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować przewagi. Siatkarki beniaminka odskoczyły na dwa punkty, prowadziły 9:7, po czym doszło do kolejnego remisu po 9. Ciężar gry na siebie w drużynie Sokoła wzięła Sandra Szczygioł, po jej atakach było 12:9 dla gospodyń. Na boisku trwała zacięta rywalizacja, mecz obfitował w długie wymiany mogilnianki popełniły błędy własne, tablica wyników wskazała remis po 12. Gra falowała w najlepsze, raz jedna a raz druga ekipa zdobywała prowadzenie po czym traciła je na rzecz rywalek. Wynik oscylował wokół remisu (14:14, 17:17). Z dobrej stromy pokazała się Daria Dąbrowska, cenne punkty zdobyła Katarzyna Bryda. Stal zbudowała sobie trzypunktową przewagę (20:17). Mogilnianki nie odrobiły strat, atak Marty Budnik sprawił, że to ekipa z Podkarpacia wygrała pierwszą część starcia.
Otwarcie drugiej partii należało do Sokoła. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Weronika Fojucik, jej koleżanki dołożyły punkty w bloku, prowadziły 9:0. Liderki tabeli były w zupełnym odwrocie, trener Mariaskin w krótkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie. W natarciu nadal były gospodynie, które czujnie zagrały w obronie, kontrataki zamieniały w punkty. Po asie serwisowym w wykonaniu Marty Budnik przyjezdne przegrywały 11:16. Przy stanie 17:11 dla gospodyń w polu zagrywki zameldowała się Aleksandra Cabaj, dzięki niej mielczanki doprowadziły do remisu po 17. Gospodynie popełniły w tym okresie wiele błędów własnych, miały problemy z przyjęciem i nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Z dobrej strony pokazała się Katarzyna Bryda, po jej ataku Stal miała jeden punkt przewagi (22:21). Do kolejnego remisu – 23:23 asem serwisowym doprowadziła Karolina Kohut. O tym, kto wygra tę część meczu musiał decydować gra na przewagi. Atak Katarzyny Brydy oraz skuteczny kontratak Darii Dąbrowskiej przybliżył zespół gości do końcowego zwycięstwa.
Mogilnianki za sprawą Sandry Szczygioł prowadziły 4:2. Odpowiedź zespołu z Mielca była natychmiastowa, punktowała Aleksandra Cabaj, mielczanki prowadziły 5:4. Rywalizacja obu ekip nabrała rumieńców, punktowała Wiktoria Przybyło. Dzięki tej siatkarce Sokół prowadził 9:6. Przy serii zagrywek Karoliny Kohut i skutecznej grze w bloku było 13:7 dla gospodyń. Drużyna z Podkarpacia była w odwrocie, nie potrafiła zniwelować strat, przegrywała 10:17. Mielczanki dopiero w końcówce zbliżyły się na cztery punkty przegrywały 16:20. Na więcej zespołu gości nie było stać. As serwisowy Weroniki Fojucik oraz błąd w ataku Darii Dąbrowskiej dały miejscowej ekipie serię piłek setowych (24:18). Atak ze skrzydła Wiktorii Przybyło sprawił, że gospodynie przedłużyły rywalizację.
Mogilnianki odrzuciły od siatki swoje przeciwniczki, ze skrzydła punktowała Weronika Fojucik, Sokół miał trzy punkty więcej niż Stal (7:4). Widząc słabszą postawę swoich podopiecznych grę przerwał trener Mariaskin, Stal traciła trzy punkty do miejscowej drużyny, przegrywała 8:11. Lepiej na boisku zaprezentowały się siatkarki z Kujaw. Po tym jak sprytną kiwką popisała się Sandra Szczygioł ich przewaga wzrosła do czterech punktów (16:12). Przy stanie 17:14 ekipa z Kujaw stanęła w miejscu, straciła w jednym ustawieniu sześć punktów z rzędu, przegrywała 17:20. Serią udanych zagrywek popisała się Karolina Hochołowska. Był to przełomowy moment tego seta, liderki tabeli kontrolowały boiskowe wydarzenia i zasłużenie wygrały tego seta oraz cały mecz.
MVP: Katarzyna Bryda
Sokół Mogilno – ITA TOOLS Stal Mielec 1:3
(21:25, 24:26, 25:19, 23:25)
Składy zespołów:
Sokół: Przybyło, Stroiwąs, Kohut, Jóźwiak, Fojucik, Szczygioł, Marcyjanik (libero) oraz Łuczyszyn
Stal: Hochołowska, Cabaj, Bryda, Budnik, Dąbrowska,Brzoska, Łyduch (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna