Bartosz Łosiak i Michał Bryl świetnie zaczęli zmagania w kolejnym turnieju z cyklu Beach Pro Tour Elite w meksykańskim Tepic. Biało-czerwoni w fazie grupowej odnieśli dwa zwycięstwa, nie tracąc seta najpierw w starciu z gospodarzami, a następnie także z kuzynami z Chile.
W turnieju głównym w meksykańskim Tepic wystartowała jedna polska para – Bartosz Łosiak i Michał Bryl. Biało-czerwoni zmagania grupowe zaczęli od potyczki z gospodarzami – Viergenem/Sarabią. Od początku meczu Polacy narzucili rywalom swój rytm gry. Zdecydowanie lepiej prezentowali się w ataku, co przełożyło się na ich przewagę. Świetnie w bloku spisywał się Michał Bryl, który w premierowej odsłonie aż 6 razy blokował przeciwników. Skuteczne zbicia dokładał Bartosz Łosiak, a pojedyncze udane odpowiedzi w wykonaniu Sarabii to było zbyt mało, aby Meksykanie zagrozili biało-czerwonym. W efekcie przegrali pierwszego seta 16:21.
W drugim secie Polacy poszli za ciosem. Ich przewaga była jeszcze większa. W ataku nadal niezawodny był Łosiak, który dołożył także asa serwisowego. Od czasu do czasu punktował też Bryl, a gospodarze nie mieli argumentów, aby przeciwstawić się rywalom. Ta część meczu pewnie padła łupem Łosiaka i Bryla, którzy od zwycięstwa zaczęli turniej w Tepic (21:14).
W drugim meczu Polacy zmierzyli się z chilijskimi kuzynami Marco i Estebanem Grimalt. Od początku biało-czerwoni ruszyli do ataku, a skuteczne zbicia Łosiaka i blok Bryla dały im prowadzenie 8:5. Rywale popełniali coraz więcej prostych błędów, a po kolejnej czapie Bryla dominacja biało-czerwonych stawała się coraz wyraźniejsza (14:7). W kolejnych akcjach na siatce brylował Bryl, a Chilijczycy byli coraz bardziej bezradni (18:8). Kolejne ich błędy, których w premierowej odsłonie było aż 9, zakończyły nierówną walkę w tej części spotkania (21:8).
W drugim secie oba duety szły łeb w łeb. Początkowo Chilijczycy nie odpuszczali, ale dzięki blokowi Łosiak i Bryl uzyskali niewielką przewagę (10:8). Mogli liczyć na błędy rywali, a udane zagrania Łosiaka powodowały, że wciąż byli w bardziej korzystnej sytuacji (16:14). Wydawało się, że as serwisowy rywali doprowadzi do nerwowej końcówki, ale w niej lepiej spisali się biało-czerwoni. Ataki Łosiaka i błędy rywali dały zwycięstwo Polakom 21:18.
grupa D:
Łosiak/Bryl POL – Virgen/Sarabia MEX 2:0
(21:16, 21:14)
Łosiak/Bryl POL – Grimalt/Grimalt CHI 2:0
(21:8, 21:18)
źródło: inf. własna