Olimpia Sulęcin sprawiła niespodziankę. Podopieczni trenera Chajca 3:2 pokonali Mickiewicza Kluczbork, który znajduje się w czołówce tabeli I ligi mężczyzn. – Myślę, że obaj zagraliśmy bardzo dobrze, jak i cała drużyna. Każdy element był bardzo dobry. Myślę, że zasłużenie wygraliśmy – powiedział po sobotnim spotkaniu Fabian Leitermeier.
Spotkanie pomiędzy Olimpią Sulęcin a Mickiewiczem Kluczbork miało swoje zwroty akcji. Ostatecznie gospodarze podzielili się punktami z wyżej notowanym rywalem. Najwięcej punktów dla gospodarzy – 21 zdobył Fabian Leitermeier. Statuetkę MVP odebrał jednak Igor Subotić. Przyjmujący zapisał na swoim koncie 14 punktów z czego aż 4 zdobył zagrywką.
– Myślę, że obaj zagraliśmy bardzo dobrze, jak i cała drużyna. Każdy element był bardzo dobry. Myślę, że zasłużenie wygraliśmy – skomentował po meczu Leitermeier.
Początek spotkania nie układał się po myśli gospodarzy. Inauguracyjną odsłonę sulęcinianie przegrali do 18. W dwóch kolejnych Olimpia była już lepsza od rywali. Gospodarze nie zdołali jednak pójść za ciosem, zespół prowadzony przez trenera Łysiaka doprowadził do tie-breaka. Kluczborczanom nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Po kontrataku Suboticia to sulęcinianie cieszyli się z wygranej w całym meczu. – Według mnie w pierwszym secie byliśmy za bardzo spięci. W drugim już po prostu poszło luźniej – stwierdził przyjmujący Olimpii.
Szkoleniowiec gospodarzy nie ukrywał, że żałuje, iż jego zespół nie sięgnął po komplet oczek. – Cieszą dwa punkty, ale mnie nie do końca, bo jestem trochę zły, chłopaki doskonale o tym wiedzą. Czwarty set przegraliśmy na własne życzenie, przespaliśmy początek, nie weszliśmy tak, jak w drugi i trzeci set. Trzy punkty powinny zostać w Sulęcinie, choć na ten moment jest radość z dwóch punktów. Jedziemy dalej, mamy kolejne mecze we własnej hali. Publiczność dopisała. Myślę, że daliśmy kibicom troszeczkę radości i przyjdą za tydzień na Lechię jeszcze liczniej i będą nas wspierać i wierzyć w to, że jeszcze wiele meczów możemy tutaj wygrać – podsumował trener Łukasz Chajec.
Na sześć kolejek przed końcem rundy zasadniczej Olimpia Sulęcin ma na swoim koncie 30 punktów i traci sześć do ósmego Chrobrego Głogów (głogowianie mają jeden zaległy mecz). Jednocześnie sulęcinianie mają dziewięć oczek przewagi nad strefą spadkową. Teraz sulęcinian czekają trzy mecze we własnej hali – najpierw 11 marca z Lechią Tomaszów Mazowiecki, następnie 25 marca z MSK-em Będzin a 29 marca sulęcinianie zagrają zaległy mecz z PSG KPS-em Siedlce.
źródło: opr. własne, zachod.pl
