– Końcówka czwartego seta była bardzo wyrównana. Szkoda, że nie przechyliliśmy jej na naszą stronę – powiedział po porażce w czterech setach we Wrocławiu z Chemeko-System Gwardią Kacper Nowicki, członek sztabu szkoleniowego PSG KPS-u Siedlce.
Siatkarzom PSG KPS-u Siedlce nie udało się sprawić niespodzianki we Wrocławiu, gdzie ulegli Chemeko-System Gwardii w czterech setach. Przyjezdni byli blisko doprowadzenia do podziału łupów, ale zabrakło im trochę zimnej krwi i szczęścia w końcówce czwartej odsłony, przez co ostatecznie musieli zadowolić się jednym ugranym setem. – Bardzo szkoda tego meczu. Mieliśmy dwie wygrane z rzędu i chcieliśmy pójść za ciosem. Marzyłem o tie-breaku – powiedział Kacper Nowicki, drugi trener zespołu z Siedlec.
Po dwóch setach nic nie zapowiadało, że siedlczanie postawią się gospodarzom, ale potrafili się podnieść, a ich grę odmieniła roszada na rozegraniu, a dodatkowo swoją skuteczność poprawił grający na ataku Kacper Wnuk. – Źle weszliśmy w ten mecz, ale dobrą zmianę na rozegraniu dał Krzysztof Pigłowski, który odmienił trochę losy spotkania. Po dwóch nieudanych setach do gry wrócił też nasz atakujący, Kacper Wnuk, który pokazał charakter. Dla całego zespołu należą się wielkie brawa, że się podniósł. Zaczęliśmy grać naprawdę dobrą siatkówkę. Przy perfekcyjnym przyjęciu wykorzystywaliśmy swoje szanse. Poszliśmy za ciosem. Końcówka czwartego seta była bardzo wyrównana. Szkoda, że nie przechyliliśmy jej na naszą stronę – dodał członek sztabu szkoleniowego KPS-u.
Na razie drużyna prowadzona przez Mateusza Grabdę daleko jest od gry w play-off, ale wciąż ma na to szanse. Musi jednak wygrywać kolejne mecze, a najbliższy rozegra we własnej hali z Legią Warszawa. W stolicy musiała uznać jej wyższość, więc teraz liczy na rewanż. Zapowiada się ciekawe widowisko, a punkty potrzebne są obu zespołom. – Będzie to na pewno inny mecz. Zespoły lekko się przebudowały. Dla nas będzie to niebagatelnie ważny mecz, bo chcemy zdobyć trzy punkty. Musimy więc zagrać konsekwentnie, a w tym tygodniu dobrze przygotować się do tego spotkania – zakończył Kacper Nowicki.
źródło: inf. własna, KPS Siedlce - Facebook