W pierwszej kolejce 1/4 finału Challenge Cup kobiet doszło tylko do jednego tie-breaka. W nim triumfowały siatkarki z Rumunii. Pozostałe mecze kończyły się raczej wyraźnymi zwycięstwami. 3:1 swój pojedynek wygrały zawodniczy VfB Suhl, a seta nie stracił serbski Jedistvo Stara Pazova. Błyskawiczny triumf zanotowały za to zawodniczki z Chieri, w którego szeregach występuje Olivia Różański.
VfB Suhl Thuringen podejmowało czeski VK Prostejov. Niemiecka drużyna w pierwszej partii zdominowała wydarzenia na boisku, by w drugim oddać inicjatywę przyjezdnym. Podopieczne Laszlo Hollosy’ego szybko doszły do siebie, na swoją korzyść przechyliły dwie kolejne odsłony i mają sporą zaliczkę przed rewanżem. Do zwycięstwa niemiecką drużynę poprowadził duet Danielle Harbin i Lena Kindermann, które zdobyły odpowiednio 21 i 19 oczek. Obie ekipy dobrze grały blokiem, gospodynie miały ich na swoim koncie 12, a czeska drużyna 10.
Serbski zespół Jedinstvo Stara Pazova dobrze rozpoczęła pojedynek z AJM FC Porto, wygrywając 25:18. W kolejnych odsłonach nie było już tak łatwo, ale ostatecznie Jedinstvo było w stanie triumfować 25:23 i 27:25, zamykając spotkanie w trzech setach. Zespoły nie imponowały w ofensywie, liderką zwycięskiej drużyny był Branka Tica, zdobywając dla swojej ekipy 19 oczek.
Zaledwie 60 minut potrzebowały Włoszki z Chieri, nie dały one szans Sliedrecht Sport. Zespół z Belgii w żadnym z setów nie dobrnął do granicy 20 oczek, zdecydowanie gorzej radziły sobie przede wszystkim w ofensywie, a żadna z siatkarek nie mogła się pochwalić dwucyfrową zdobyczą punktową. Po stronie Chieri nie było wyraźnego lidera, ale po 11 oczek zapisały na swoim koncie Kaja Groblena i Alessia Mazzaro. Na parkiecie całkiem dobrze spisała się Olivia Różański, która solidnie spisała się w przyjęciu, w sumie zdobyła 9 oczek, do 6 w ofensywie dołożyła dwa bloki i asa.
Jedynie pięciosetowe spotkanie na tym etapie rozegrały siatkarki belgijskiego Asterrić Avo Beveren i rumuńskiego C.S.M. Lugoj. Oprócz pierwszego i piątego seta mecz nie był jednak zacięty. Spora w tym zasługa dużej liczby błędów zawodniczek z Belgii. Ostatecznie ze zwycięstwa mogły cieszyć się reprezentantki rumuńskiego klubu, w którym pierwsze skrzypce grała Jelizwieta Ruban, która wywalczyła 24 oczka.
Zobacz również:
Wyniki 1/4 finału Challenge Cup kobiet
źródło: inf. własna