Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Lucie Mühlsteinová: Mam nadzieję, że zagramy w play-off

Lucie Mühlsteinová: Mam nadzieję, że zagramy w play-off

fot. Łukasz Krzywański

W tym sezonie TAURONLigi po połowie meczów w rundzie zasadniczej #VolleyWrocław zajął najwyższe od lat miejsce w tabeli. Zespół Michala Maška utrzymał się na szóstej lokacie – najlepszej od sezonu 2016/2017. Wtedy w siatkarskiej ekstraklasie grało jeszcze 14 ekip, a wrocławska drużyna znalazła się tuż za jej podium, w połowie rundy zasadniczej zajmując 3. pozycję.

Siatkarki #VolleyWrocław mogą być z siebie zadowolone – mimo trudnego i wymagającego początku sezonu (na „dzień dobry” rozegrały spotkania z wicemistrzem i mistrzem Polski) zdołały ostatecznie nazbierać 15 punktów. Łącznie złożyły się one na bilans 5 zwycięstw i 6 przegranych. Po ogłoszeniu IŁ Capital Legionovii Legionowo o wycofaniu się z rozgrywek Volejkom, podobnie jak pozostałym zespołom, odjęto z dorobku trzy punkty, zatem bilans wrocławianek zmienił się na 12 oczek oraz 4 wygrane i 6 porażek. Nie zmieniło to jednak oceny #VolleyWrocław za całą pierwszą część sezonu, wystawionej przez przyjmującą drużyny, Annę Bączyńską: – Wystawiłabym nam taką czwórkę z plusem, ponieważ w naszej grze widać poprawę z meczu na mecz. Jest jednak wciąż kilka takich elementów, które wciąż wypracowujemy na treningach i zawsze może być lepiej.

Naprawdę dobrze wygląda przyjęcie wrocławskiego zespołu. Spośród wszystkich drużyn występujących w TAURONLidze wskaźnik pozytywnego przyjęcia jest na najwyższym poziomie – jest to wartość 50,95%. Jak zauważa rozgrywająca #VolleyWrocław, Lucie Mühlsteinová, nie zawsze przekłada się to na skuteczność ataku. Zawodniczka dołączyła do ekstraklasowej drużyny z Wrocławia po dwóch latach przerwy od gry na takim poziomie i o pierwszym etapie rozgrywek 2022/2023 mówi tak: – Na początku na pewno czułam się trochę pewniej na treningach, ale z każdym meczem jest coraz lepiej. Kiedyś pracowałam z bardzo dobry trenerem, który powiedział, że takie prawdziwe granie i optymalna forma przychodzą dopiero w lutym. Treningi zaczynamy od sierpnia, ale jakoś trzeba zdobywać punkty, żeby wejść do play-off, w którym to właśnie trzeba pokazywać najlepszą formę. Mam nadzieję, że zagramy w play-off, a tam najdłużej i o jak najlepsze miejsca. Do tego czasu jest nad czym pracować. Pierwszą część rundy zasadniczej oceniam dobrze. W meczach z Chemikiem albo Bielskiem trochę w pewnych momentach siadłyśmy taktycznie i myślę, że te spotkania mogłyśmy spokojnie wygrać. Z drugiej strony były też takie mecze, jak z Radomką czy Kaliszem, w których w ogóle nie sprostałyśmy zadaniu i nie pokazałyśmy nic. Wydaje mi się, że to szóste miejsce jest dla nas odpowiednie.

Faktycznie w kilku spotkaniach #VolleyWrocław nie zaprezentował się najlepiej. Punkty, na które liczono w spotkaniach z Energą MKS Kalisz czy MOYA Radomką Lotnisko Radom, przeszły koło nosa. Niespodziewanie wrocławianki wyrwały jednak oczko mistrzowi Polski i kapitan Volejek, Regiane Bidias, wskazuje, że właśnie to spotkanie było dla zespołu ważne i pokazało, że potrafi rywalizować jak równy z równym także z tymi zespołami z czołówki: – Grałyśmy wtedy wesołą siatkówkę, realizowałyśmy założenia taktyczne uzgodnione z trenerami przed meczem. Chciałybyśmy powtórzyć ten występ również w rundzie rewanżowej, a dobry mecz zagrać już na początku w Rzeszowie.

Bidias była jedną z pięciu zawodniczek #VolleyWrocław wyróżnionych dotychczas statuetką MVP. Brazylijka jest na razie najczęściej atakującą siatkarką we wrocławskim zespole – jako podstawowa zawodniczka ekipy Michala Maška zdobyła dotychczas 158 punktów, w tym 138 atakiem. Pozostaje też najlepszą przyjmującą drużyny (55,4% pozytywnego przyjęcia). Pozostałe nagrodzone indywidualnie Volejki to: Magdalena Saad (libero, 50,81% pozytywnego przyjęcia), Julia Szczurowska, Melissa Evans i Joanna Pacak.

Joanna Pacak, podstawowa środkowa drużyny, zagrała w zwycięskim spotkaniu z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz znakomicie, ustanawiając swój rekord zdobytych punktów w jednym meczu – było to aż 25 oczek. Takim wynikiem nie może się poszczycić żadna zawodniczka na jej pozycji grająca obecnie w TAURON Lidze. Środkowa jest też jedyną zawodniczką #VolleyWrocław, która aż czterokrotnie meldowała się w ligowym zestawieniu „drużyny kolejki” oraz jedyną reprezentantką zespołu, którą liga wyróżniła w „drużynie pierwszej rundy TAURON Ligi 2022/2023”, sadzając ją na ławce rezerwowych.

Szczurowska, powracająca po kontuzji doznanej niemal rok temu, zastąpiła występującą początkowo w pierwszej szóstce Amerykankę Evans. Debiutująca na parkietach TAURONLigi Melissa Evans pechowo upadła na parkiet w wyjazdowym meczu z Legionovią – po tym zwycięstwie, będącym jednocześnie ostatnim meczem atakującej przed kontuzją, dostała statuetkę MVP. Niestety w tym samym spotkaniu poważnego urazu nabawiła się również Aleksandra Gromadowska. Obie zawodniczki w grudniu przeszły zabiegi rekonstrukcji więzadeł w Guardian Clinic w Koninie, a obecnie rehabilitują się. Odpowiedzią na nagły brak tych zawodniczek był transfer Barbary Cembrzyńskiej – leworęcznej przyjmującej, która swoje pierwsze poważne kroki w siatkówce stawiała właśnie we wrocławskim klubie. – Od początku nasz zespół jest trochę takim miksem – pozyskaliśmy kilka doświadczonych zawodniczek, są też młode siatkarki. Jest wracająca po kontuzji Julka Szczurowska, jest Ania Bączyńska, która zmieniała pozycję z przyjęcia na atak. Drużyna ciągle jest przez to trochę nieobliczalna, co widać w takich momentach, kiedy np. brakuje nam zdecydowania w ataku – podkreśla trener #VolleyWrocław, Michal Mašek.

– Naszą mocną stroną jest zagrywka, są na pewno środkowe i rzecz, którą może trochę martwiliśmy się na początku sezonu, czyli przyjęcie. Na przestrzeni tej pierwszej rundy pokazaliśmy, że nie musimy się o nie obawiać, bo pozostaje stabilne – dodaje Bartłomiej Bartodziejski, drugi szkoleniowiec wrocławskich siatkarek. – Patrząc na wyniki pierwszej rundy możemy powiedzieć, że drużyny z miejsc 1-3 prezentują się bardzo dobrze i są raczej niezmienne. W kolejnej części tabeli, czyli powiedzmy na pozycjach 4-9, poziom i walka są bardzo wyrównane. W rundzie rewanżowej spotkania będą trudniejsze, bo zespoły się już znają, myślę, że będzie ciężej się nawzajem czymś zaskoczyć. Będziemy musieli więc popracować nad jakimiś nowymi rozwiązaniami.

źródło: #VolleyWrocław

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved