W sobotę wrocławianki udadzą się do Łodzi, aby stoczyć walkę z zespołem Grotu Budowlanych Łódź. Po dwóch z rzędu zwycięstwach apetyty w zespole z Wrocławia są wzmożone, stąd nietrudno o optymizm przed nadchodzącym spotkaniem, którego początek zaplanowano na godzinę 19:00. – Następny sprawdzian, czyli spotkanie z Budowlanymi. Wiemy, że dla wielu to właśnie Grot będzie występował w sobotnim meczu w roli faworyta, niemniej jednak uważam, że wciąż jest to zespół w naszym zasięgu. Moim zdaniem o końcowym wyniku może tu zadecydować dyspozycja dnia – powiedziała przed starciem z Budowlanymi libero wrocławskiej drużyny Magdalena Saad.
Dwa ostatnie mecze to dwa zwycięstwa #VolleyWrocław za trzy punkty. Po słabym starcie sezonu forma wrocławskiej drużyny zwyżkuje, co można było zobaczyć w ubiegłych tygodniach. Pomimo kontuzji Melissy Evans oraz Aleksandry Gromadowskiej siatkarki wygrały zarówno z Legionovią Legionowo i UNI Opole, co znacząco poprawiło sytuację drużyny w tabeli. Grot Budowlani Łódź to zespół, który w zeszłym sezonie zakończył rozgrywki na czwartym miejscu. W tegorocznych rozgrywkach, podobnie jak wrocławska drużyna, nie mógł zaliczyć początku do udanych, jednak w miarę upływu czasu Budowlane zaczęły punktować, co zaowocowało 6. miejscem w tabeli. Dodatkowo sobotnie rywalki #VolleyWrocław występują w rozgrywkach europejskich, w których ostatnio pokonały gładko drużynę Voluntari 3:0.
Na szczególną uwagę wśród łodzianek zasługują Monika Fedusio oraz Melis Durul. Polka w ostatnim wygranym spotkaniu z drużyną OnlyBio Pałac Bydgoszcz zdobyła 28 punktów. Z kolei Turczynka dołożyła 19 oczek, co miało ogromny wpływ na ostateczne zwycięstwo Budowlanych w tym meczu.
Mimo obaw dotyczących obsady pozycji atakującej, podczas kontuzji Melissy Evans ze swojego zadania znakomicie wywiązuje się Julia Szczurowska. W meczu z drużyną z Opola Julia zdobyła 16 punktów i była pewnym punktem w ataku. Nie możemy również zapomnieć o Regiane Bidias, która w ostatnim spotkaniu zgarnęła statuetkę MVP i poprowadziła wrocławski zespół do kolejnej wygranej.
– Po upragnionym zwycięstwie, zarówno tym wyjazdowym jak i u siebie, atmosfera w zespole wyraźnie się poprawiła. Początkowe przegrane sprawiały, że rosła presja i potrzeba wygranej, dlatego gdy wreszcie do niej doszło mamy w sobie więcej pewności niż na samym początku. W niedalekiej przyszłości zagramy cztery mecze, w których możemy postawić kolejny krok do przodu i poczynić większy progres, choć powtórzę to, co już mówiłam – wierzę, że ta prawdziwa, najlepsza siatkówka, jaką potrafimy zagrać, jeszcze jest przed nami. W sobotę następny sprawdzian, czyli spotkanie z Budowlanymi. Wiemy, że dla wielu to właśnie Grot będzie występował w sobotnim meczu w roli faworyta, niemniej jednak uważam, że wciąż jest to zespół w naszym zasięgu. Moim zdaniem o końcowym wyniku może tu zadecydować dyspozycja dnia – powiedziała przed starciem z Budowlanymi libero wrocławskiej drużyny Magdalena Saad.
źródło: volleywroclaw.pl