Nie było niespodzianki w zaległym meczu 6. kolejki I ligi kobiet pomiędzy ENEĄ Energetykiem Poznań a Częstochowianką Częstochowa. Poznanianki triumfowały 3:0, w żadnym z setów nie pozwalając rywalkom na przekroczenie granicy 15 punktów. Po spotkaniu trener Energetyka Marcin Patyk podkreślał jednak, że takie mecze, z potencjalnie dużo słabszym przeciwnikiem, nie zawsze są łatwe. Jego zawodniczki nie miały jednak problemu z utrzymaniem koncentracji na przestrzeni całego meczu.
– Myślę, że to jest kluczowe, żeby zagrać swoje, zrobić swoje na parkiecie. Nie myśleć, kto jest po drugiej stronie siatki, tylko zrobić swoje i wygrać spotkanie – podsumował szkoleniowiec.
Trener Marcin Patyk i jego zespół doskonale wiedzieli, że Częstochowianka przyjedzie do Poznania w osłabionym składzie. Od jakiegoś czasu zespół ten zmaga się z problemami finansowymi, a w efekcie również kadrowymi. – Tak naprawdę 100% w składzie, to nie jest ten skład, który startował na początku sezon – dodał szkoleniowiec Energetyka.
W poznańskim zespole nie zabrakło rotowania składem, trener mógł skorzystać również z zawodniczek, które nieco rzadziej dotychczas pojawiały się na parkiecie. – Mamy trzy punkty, wygrane spotkanie ostatnie w tym roku kalendarzowym u nas w hali – podkreślił zadowolony szkoleniowiec.
Dodajmy, że MVP spotkania została wybrana Julia Sobalska, rozgrywająca ENEI Energetyka Poznań. – Cieszę się, że w meczach, w których mogłam wystąpić, dostała to wyróżnienie. To dla mnie takie docenienie – powiedziała po meczu zawodniczka, dla której była to druga nagroda w tym sezonie. – Każda z dziewczyn miała okazję zagrać i to jest najważniejsze.
ENEA Energetyk Poznań – Częstochowianka Częstochowa 3:0
(25:13, 25:12, 25:15)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna, wtk.pl