– Przyjechał dziś kompletny zespół, który rozegrał dobre spotkanie pod każdym względem. Ze statystyk wynikało, że dziewczyny z Poznania były lepsze w przyjęciu i w ataku, a także grały mądrze na punkty – wykorzystywały nasze potknięcia i niedociągnięcia, szybko wychodzić na prowadzenie. Nie mogliśmy dzisiaj żadnym elementem zahaczyć przeciwnika. Nie mogłyśmy ugryźć go zagrywką, a także w bloku – skomentowała porażkę Solnej Wieliczka z Energetykiem Poznań asystentka trenera zespołu gospodarzy Agnieszka Rabka.
– Dzisiaj zagrało u nich wszystko, począwszy od zagrywki, a kończąc na przyjęciu i ataku. Może nie błyszczały w bloku, ale wystarczyło dobrze przyjąć, skończyć, wejść na zagrywkę i dobrą zagrywką nas przytrzymać – dodała trenerka.
Rabka zaznaczyła też, że jeżeli zespół chce realizować większe ambicje, to musi grać znacznie lepiej. – Na ławce jest swego rodzaju bezradność. Człowiek chce, żeby lepiej szło. Dobre rady są w cenie, ale jeżeli zespół nie realizuje pewnych założeń, to trudno jest coś podpowiedzieć i zrobić. Jeżeli chcemy być wyżej w tabeli i awansować do czwórki, to nie możemy tak gładko oddawać takiego spotkania. Nie ma co się jednak załamywać. Trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
źródło: Solna Wieliczka - facebook