Enea Energetyk Poznań wygrała po zaciętym meczu z Karpatami 3:2. Przyjezdne po dwóch partiach prowadziły 2:0, gospodynie zdołały doprowadzić do remisu. Na więcej nie było ich stać. W tie-breaku dominowały zawodniczki z Poznania i to one cieszyły się z dwóch punktów.
Na początku spotkania dwupunktową przewagę (4:2) po atakach Wiktorii Makarewicz uzyskały gospodynie. Poznanianki szybko odpowiedziały swoim rywalkom, lepiej zagrały na siatce i po atakach Marty Pamuły to one miały dwa punkty więcej, było 7:5 dla nich. Gra obu drużyn falowała raz jedna a raz druga drużyna prowadziłą, po czym traciła przewagę na rzecz rywalek. Krośnianki przy serii zagrywek Oriany Miechowicz straciły cztery punkty z rzędu, przegrywały 12:14. Ekipa z Poznania lepiej zagrała w obronie, kontrataki zamieniała w punkty. Po asie serwisowym Anny Regulskiej miała cztery punkty więcej niż Karpaty (22:18). Drużyna z Wielkopolski prowadziła 24:20 i poczuła się zbyt pewnie, ciężar gry na siebie wzięła Wiktoria Makarewicz, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Emilia Oktaba doszło do remisu po 24. W końcówce rozgrywanej na przewagi więcej szczęścia miały przyjezdne, wygrały one tę część meczu w stosunku 27:25.
W drugim secie meczu więcej do powiedzenia miały poznanianki. Lepiej zagrały w obronie, czytały grę swoich rywalek i po ataku Marty Pamuły prowadziły 9:7. Krośnianki nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Przy serii zagrywek tej siatkarki miejscowa drużyna w jednym ustawieniu straciła osiem punktów z rzędu, przegrywała 8:20. Set miał jednostronny przebieg, drużyna z Podkarpacia miała duże problemy z organizacją własnej gry. W szeregach Karpat nie było zawodniczki, która wzięłaby na siebie ciężar gry. Błąd w polu zagrywki Izabeli Wisz zamknął tego seta.
Chcąc myśleć o przedłużeniu rywalizacji w tym spotkaniu gospodynie musiały wygrać kolejną partię tego meczu. W polu zagrywki dobrze spisała się Emilia Oktaba, w ataku punktowała Izabela Wisz, było 7:2 dla gospodyń. Inicjatywa na boisku należała do podopiecznych trenera Dominika Stanisławczyka. Poznanianki nie grały tak skutecznie, jak to miało miejsce w dwóch poprzednich setach. Grę miejscowej ekipy napędziła Izabela Wisz, po jej asie serwisowym krośnianki prowadziły 16:11. Podopiecznym trenera Marcina Patyka ani przez moment nie udało się zbliżyć do miejscowej ekipy. W końcówce losy seta pojedynczymi atakami próbowała odwrócić Marta Pamuła, nie przyniosło to żadnego rezultatu. Atak ze skrzydła Marceliny Glinieckiej sprawił, że krośnianki pozostały w grze.
W secie czwartym zespół Energetyka zbudował sobie dwupunktową przewagę po ataku z piłki przechodzącej w wykonaniu Marty Pamuly. Do remisu 5:5 doprowadza Maja Grodzka. Przez dłuższy czas żadnej z drużyn nie udało się wypracować przewagi, wynik oscylował wokół remisu (7:7, 9:9, 12:12, 14:14). Dzięki dobrej grze w obronie oraz punktom zdobytym w kontratakach Karpaty prowadziły 17:14. Siatkarki z Podkarpacia poszły za ciosem, Karolina Legień skutecznie gubiła blok swoich rywalek, ze środka punktowała Emilia Oktaba, było 22:18 dla gospodyń. Dzięki Agacie Pladze siatkarki z Wielkopolski zbliżyły się na jeden punkt do swoich rywalek, przegrywały 21:22. Seria błędów własnych zdecydowała, że przegrały tego seta i o wszystkim musiał decydować tie-break.
W nim od samego początku swój styl gry narzuciły poznanianki, po skutecznym bloku prowadziły 3:0, grę przerwał trener Dominik Stanisławczyk. Posunięcie to nie przyniosło żadnych efektów, stroną dominującą były przyjezdne. Po asie serwisowym Oriany Miechowicz prowadziły 6:2, na zmianie stron boisk było 8:3 dla ekipy gości. Po trzech asach serwisowych Agaty Plagi drużyna z Poznania prowadziła 11:3. Seta oraz mecz atakiem zakończyła Oriana Miechowicz.
MVP: Marta Pamuła
Karpaty Krosno – Enea Energetyk Poznań 2:3
(25:27, 15:25, 25:21, 25:21, 7:15)
Składy zespołów:
Karpaty: Bogdanowicz, Makarewicz, Oktaba, Wisz, Gliniecka, Grodzka, Dąbrowska (libero) oraz Szczelokowa, Legień, Hochołowska
Energetyk: Molenda, Regulska, Miechowicz, Pamuła, Jankowska, Stachowicz, Rafałko (libero) oraz Sobolska, Plaga
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna