– Granie tie-breaków to chyba już taki nasz zwyczaj. Nie zaczęliśmy tego meczu dobrze, ale znaleźliśmy sposób na to, aby wrócić do gry – powiedział po wygranej 3:2 nad Ślepskiem Malow Suwałki przyjmujący GKS-u Katowice Gonzalo Quiroga. Damian Musiak z kolei podkreślił, że była to cenna wygrana. – Tym bardziej, że wygraliśmy u siebie, bronimy naszej hali. Możemy teraz z chłodniejszą głową jechać na mecz wyjazdowy.
Siatkarze GKS-u Katowice przyzwyczaili już wszystkich do częstego grania tie-breaków, w piątek wygrali 3:2 ze Ślepskiem Malow Suwałki. – Granie tie-breaków to chyba już taki nasz zwyczaj. Nie zaczęliśmy tego meczu dobrze, ale znaleźliśmy sposób na to, aby wrócić do gry. Cały czas są rzeczy w naszej grze, nad którymi musimy pracować jak na przykład nasz serwis. Generalnie jednak wszyscy spisujemy się dobrze, są rotacje w składzie i każdy z nas ma swój udział w ważnych częściach meczu. Te dwa punkty oczywiście bardzo cieszą – powiedział po meczu Gonzalo Quiroga. Jak podkreślił przyjmujący ważnym elementem gry była obrona. – Wiedzieliśmy, że zagramy z drużyną, która ma bardzo dobry blok, wartościowych środkowych i że musimy być cierpliwi. Daliśmy radę i to jest dla nas powód do zadowolenia. Teraz mamy czas na skupienie się na kolejnym, równie ważnym meczu w Zawierciu.
Trener Grzegorz Słaby w tym meczu dużo rotował na pozycji przyjmującego. – Cała nasza czwórka przyjmujących to dobrzy gracze. Wiktor Mielczarek pojawił się na zagrywce i wykonał znakomicie swoją robotę. Wszyscy wiemy, że mamy być gotowi do wejścia na boisko w każdym momencie. Jesteśmy dobrymi kolegami na boisku i poza nim, akceptujemy wszystkie zmiany, bo wiemy, że przyniosą dużo dobrego – podkreślił Quiroga.
O ocenę meczu pokusił się też II trener GKS Damian Musiak. – Zagrywaliśmy dobrze, ale oni też dobrze przyjmowali. Kiedy jednak piłka była po naszej stronie, to nie zawsze wykorzystywaliśmy swoją szansę na to, aby móc zaserwować jeszcze raz tak dobrze, albo i lepiej – powiedział. W piątek dużą bronią katowiczan był także blok. – Ogólnie w tym sezonie mamy problem z blokiem, zwłaszcza tym punktowym. Ten blok jak było widać nam się przydaje, niweluje to, że gdy mamy problemy na kontrze, to nie musimy tych kontr wyprowadzać, tylko punktujemy na bloku – podkreślił szkoleniowiec. Damian Musiak przyznał także, że wygrana z zespołem będącym w zasięgu to bardzo cenne punkty. – To prawda, tym bardziej, że wygraliśmy u siebie, bronimy naszej hali. Możemy teraz z chłodniejszą głową jechać na mecz wyjazdowy.
źródło: GKS Katowice TV, inf. własna