Po trzeciej kolejce spotkań I ligi kobiet wciąż dwa zespoły nie straciły jeszcze punktów, natomiast jeden nadal ich nie zdobył. ITA TOOLS Stal Mielec i Enea Energetyk Poznań mają na swoim koncie po trzy zwycięstwa za trzy punkty. Z kolei LTS Legionovia Legionowo nie wygrała jeszcze nawet seta.
Stal Mielec jest w tym sezonie faworytem do wygrania ligi i na razie z tej roli wywiązuje się bardzo dobrze. W sobotę mielczanki bez problemu pokonały na wyjeździe Częstochowiankę i pozostają na pozycji lidera. Stal w obecnych rozgrywkach nie przegrała jeszcze nawet jednego seta i dzięki temu wyprzeda Energetyka Poznań.
Poznanianki z kolei miały w tej kolejce łatwą przeprawę, ponieważ podejmowały LTS Legionovię. Legionowianki nie mają na swoim koncie jeszcze wygranej nie tylko w meczu, ale też nie udało im się rozstrzygnąć na swoją korzyść nawet jednej partii. Tak samo było też w meczu z Energetykiem. Szczytem możliwości Legionovii tego dnia było 20 punktów w drugim secie.
Tuż za plecami prowadzącej dwójki plasuje się Trans-Ann Płomień Sosnowiec, który również nie poznał jeszcze smaku porażki w tym sezonie, ale stracił punkt po tie-breaku w Węgrowie. Tym razem sosnowiczanki bez straty seta pokonały Sokoła Mogilno i o dwa punkty wyprzedzają w tabeli LOS Nowy Dwór Mazowiecki.
Nowodworzanki również w tej kolejce nie miały trudnego zadania. Do meczu z młodymi siatkarkami z SMS-u PZPS przystąpiły skoncentrowane i nie oddały drużynie ze szczyrku ani jednej partii, dopisując do swojego konta trzy punkty. Taki sam wynik padł w meczu czających się za plecami LOS-u siatkarek UJ Solna Wieliczka. Siatkarki Ryszarda Litwina bez problemu rozbiły Wieżycę 2011 Stężycę, nie pozwalając rywalkom w żadnym z setów przekroczyć granicy 20 punktów.
Niespodziewanie porażki u siebie doznał MKS SAN-Pajda Jarosław. Jarosławianki podejmowały beniaminka Nike Węgrów i dały się zaskoczyć rywalkom, po pierwszych dwóch setach przegrywając już 0:2. Podopieczne Piotra Pajdy zdołały się podnieść tylko na jedną partię i cały mecz zakończyły bez punktów.
Z punktami z kolei wracają do Białegostoku siatkarki BAS-u Kombinat Budowlany Białystok. W stolicy Podlasia apetyty są na niezły wynik w tym sezonie, ale na razie drużyna wyraźnie się jeszcze dociera. W spotkaniu z Karpatami Krosno białostoczanki musiały gonić wynik. Udało im się doprowadzić do tie-breaka, ale w nim musiały uznać wyższość rywalek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna