– Jeśli wyjdziemy z tej fazy rywalizacji, to już wszystko może się zdarzyć. Zwłaszcza że zwycięstwo nad pierwszym zespołem w rankingu FIVB oznacza, że nasza reprezentacja jest w stanie wygrać z każdym – powiedział po wygranej Polek z Amerykankami były selekcjoner biało-czerwonych Piotr Makowski.
Siatkarki reprezentacji Polski 12 lat potrzebowały, aby pokonać Amerykanki. Stało się to w drugiej fazie rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata. Biało-czerwone rozegrały swój najlepszy mecz w tym roku, nie oddając mistrzyniom olimpijskim nawet jednego seta.
— Polki rozegrały swój najlepszy mecz od przejęcia naszej kadry przez włoskiego szkoleniowca, zwłaszcza że Amerykanki to zespół, który pretenduje do złotego medalu mundialu. Nikt nie spodziewał się tak spektakularnego zwycięstwa, choć łatwo nie było. Brylowaliśmy w każdym elemencie, a szczególnie w systemie blok-obrona. Rywalki były sfrustrowane tym, że nasze zawodniczki potrafią tak bronić i blokować ich mocne ataki. Ryzykowaliśmy w zagrywce i to się opłaciło – skomentował były trener reprezentacji Polski Piotr Makowski.
Liderką polskiego zespołu w ataku była Magdalena Stysiak, która nie wstrzymywała ręki w kluczowych momentach potyczki z USA, gromadząc na swoim koncie 18 punktów. — Magda była wybitna, ale wszystkie nasze zawodniczki zagrały na wysokim poziomie. Muszę przyznać, że już dawno nie widziałem tak grającego polskiego zespołu. Ręce same składają się do oklasków — nie ukrywa Makowski, który w 2009 r. poprowadził biało-czerwone do brązowego medalu odbywających się wówczas również w Atlas Arenie mistrzostw Europy.
Podopieczne Stefano Lavariniego w czwartek mają dzień przerwy, a następnie zmierzą się z Kanadyjkami i Niemkami. Jeśli oba mecze wygrają, to mają duże szanse, aby znaleźć się w ćwierćfinale mundialu. — Po tym, co zobaczyłem w meczu przeciwko USA, jestem pewien, że w piątek i w sobotę hala będzie pełna. Uważam, że Polki nie wypuszczą takiej okazji z rąk. Jeśli wyjdziemy z tej fazy rywalizacji, to już wszystko może się zdarzyć. Zwłaszcza że zwycięstwo nad pierwszym zespołem w rankingu FIVB oznacza, że nasza reprezentacja jest w stanie wygrać z każdym. Do meczów z Kanadą i Niemcami musimy jednak podejść na spokojnie, aby nie wywierać niepotrzebnej presji na naszych siatkarkach. Polki pokazują, że drzemie w nich ogromny potencjał i udowadniają, że marzenia się spełniają – zakończył Piotr Makowski.
źródło: inf. własna, przegladsportowy.pl