Kolumbia to wciąż raczej egzotyczny kraj na siatkarskiej mapie. Z kolei Chiny chcą powrócić do ścisłego światowego topu i nawiązać do medali zdobytych na dwóch poprzednich mistrzostwach świata. Dlatego też przebieg spotkania między tymi dwoma drużynami był raczej do przewidzenia. Chinki w trzech setach wygrały, choć w ich grze nie brakowało przestojów.
Pierwszy set Chinki ustawiły już na początku prowadzeniem 6:1. I choć w dalszej części tej odsłony Kolumbijki próbowały nawiązać walkę, to ich strata nie zmniejszyła się bardziej niż do trzech punktów (9:12). Kiedy tylko rywalki się trochę zbliżały, Azjatki podkręcały tempo i osiągały bezpieczny dystans, wygrywając ostatecznie 25:16.
Drugą partię Chinki rozpoczęły niemrawo, za to Kolumbijki poczuły odrobinę swobody na boisku i przez pierwszą część seta cały czas dotrzymywały kroku rywalkom, osiągając nawet kilka razy dwupunktowe prowadzenie. Przy 12:14 siatkarki z Azji powiedziały stanowcze „dość”. Przycisnęły i zdobyły sześć punktów z rzędu, zabierając Kolumbijkom wszelkie złudzenia. Chinki spokojnie dowiozły przewagę i wygrały 25:21.
Trzecia partia, podobnie jak pierwsza, nie miała większej historii. Od początku Azjatki narzuciły rywalkom swój rytm gry, a w ekipie kolumbijskiej żadna z zawodniczek nie umiała wziąć ciężaru gry na swoje barki. Chinkom tymczasem wychodziło niemal wszystko, co sobie zaplanowały i spokojnie powiększały przewagę, prowadząc w połowie seta już siedmioma, ośmioma punktami (13:6, 17:9). Zdominowane Kolumbijki w końcówce już nawet nie walczyły zbyt mocno z silniejszym przeciwnikiem. Chinki triumfowały do 16 i w całym meczu 3:0.
Chiny – Kolumbia 3:0
(25:16, 25:21, 25:16)
Składy zespołów:
Chiny: Diao (3 pkt.), Yuan (12), Wang Yunlu (11), Wang Yuanyuan (12), Li (18), Gong (9), Wang M. (libero)
Kolumbia: Segovia (11), Rangel (6), Martinez (1), Coneo (7). Soto (3), Marin (3), Gomzez (libero) oraz Montano (2), Gamboa (8), Velasquez
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D mistrzostw świata siatkarek
źródło: inf. własna