W kwalifikacjach do turnieju z cyklu Beach Pro Tour w Budapeszcie wystartowały 3 męskie pary z Polski. Wszystkie z nich przebrnęły przez pierwszą rundę, zgodnie wygrywając swoje mecze po 2:0, eliminując z dalszej walki rywali z Mołdawii, Monako oraz Szkocji.
W kwalifikacjach do turnieju z cyklu Beach Pro Tour w Budapeszcie w rywalizacji mężczyzn wystartowały aż 3 polskie pary. Jako pierwsi na piasek wybiegli Kamil Warzocha i Piotr Groszek. Zmierzyli się oni z monakijskim duetem Ferry/Ferry. W premierowej odsłonie biało-czerwoni szybko zdominowali boiskowe wydarzenia. Kończyli większość akcji na siatce, budując sobie znaczącą przewagę. Rywale z Monako byli dla nich tylko tłem. W efekcie ta część meczu padła ich łupem do 13.
W drugim secie było znacznie więcej walki. Para Ferry/Ferry poprawiła swoją skuteczność, a Groszek i Warzocha nie potrafili już wypracować tak znaczącej przewagi. Wciąż jednak kluczowe akcje rozstrzygali na swoją korzyść. Nie dopuścili do nerwowej końcówki, a wygrana 21:18 dała im awans do kolejnej rundy kwalifikacji.
Groszek/Warzocha POL – Ferry P./Ferry V. MON 2:0
(21:13, 21:18)
Udanie zmagania zaczęli także Jarosław Lech i Tomasz Jaroszczak, którzy zmierzyli się ze Szkotami – McKelvie/Stewart. W pierwszym secie biało-czerwoni dzielili i rządzili na boisku. Nie dali rozwinąć skrzydeł przeciwnikom, wykorzystując większość okazji na zdobywanie punktów. Przeciwnicy byli bezradni, zdobywając zaledwie 12 oczek w premierowej odsłonie.
W drugiej partii Szkoci poprawili nieco swoją grę, a dominacja Polaków nie była już tak wyraźna. Ale i tak górę brało ich doświadczenie, a nawet pojedyncze błędy nie przeszkodziły im w tym, aby kontrolować boiskowe wydarzenia. Tym razem pozwolili rywalom zdobyć 16 punktów, zapewniając sobie awans do kolejnej rundy kwalifikacji.
McKelvie/Stewart SCO – Lech/Jaroszczak POL 0:2
(12:21, 16:21)
W ich ślady poszli Michał Korycki i Stanisław Wawrzyńczyk, których rywalami byli Mołdawianie – Voleanin/Chisteacov. W pierwszej partii rywale próbowali dotrzymać kroku biało-czerwonym, ale popełniali więcej błędów I nie potrafili tak skutecznie prezentować się na siatce. Korycki i Wawrzyńczyk wykorzystali swoje doświadczenie, stosunkowo pewnie punktując przeciwników (21:14).
W drugim secie poszli za ciosem i na jeszcze mniej pozwolili Mołdawianom. Na piasku między oboma duetami widoczna była różnica klas, a pojedyncze oczka zdobywane przez przeciwników nie poderwały ich do walki. Polacy kontrolowali boiskowe wydarzenia, a triumf 21:12 pozwolił im zameldować się w kolejnej rundzie.
Voleanin/Chisleacov MDA – Korycki/Wawrzyńczyk POL 0:2
(14:21, 12:21)
źródło: inf. własna