W meczu finałowym mistrzostw Europy do lat 22 spotkały się dwie drużyny, które musiały się uporać wcześniej z Polakami w tie-breakach. Francuzi mieli zresztą za sobą już cztery pięciosetówki w nogach. Włosi zostawili w turnieju nieco mniej sił i w finale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po czterech setach zabrzmiał ostatni gwizdek, oznajmiający, że mistrzami Europy zostali siatkarze z Półwyspu Apenińskiego.
Blok Włochów otworzył spotkanie finałowe, którzy jako pierwsi odskoczyli na dwa punkty. Ten stan nie utrzymał się zbyt długo, bowiem rywale z Francji nie zwalniali ręki w polu zagrywki (5:4).
Na to Italia odpowiedziała dwiema widowiskowymi „czapami” (8:5) i dzięki między innymi skuteczności Tommaso Rinaldiego byli w stanie utrzymać zaliczkę (11:8). Trójkolorowi nie zawsze trafiali w boisko, co przekładało się na wynik (19:16) i po kolejnym swoim błędzie w ataku przegrywali już 17:22. W końcówce mylić zaczęli się również mistrzowie świata w swojej kategorii wiekowej (22:20) i po asie serwisowym Ibrahima Lawaniego mieli już tylko punkt przewagi (22:21). W ataku pomylił się Giulio Magalini (24:24), w dwóch kolejnych akcjach to Francja zagrała blokiem i odwróciła losy tej partii.
Kolejna odsłona zaczęła się po myśli graczy Stephane’a Sapinarta (3:1), ale gra szybko się wyrównała. Na prawej flance nie zawodził Lawani (9:9), swoje na drugiej stronie siatki dokładał Hilir Henno (11:10). Italia popełniała coraz więcej błędów i musiała gonić wynik (11:14). Kontakt złapała po pojedynczym bloku Mattii Gottardo (13:14) i zaczęli grać coraz pewniej, najpierw doprowadzając do remisu, a następnie dzięki dobrej grze na siatce to oni cieszyli się z prowadzenia 17:15. Dwa szczęśliwe asy po taśmie dołożył Paolo Porro (22:18), ale ponownie Francuzi ani myśleli się poddawać. Zza linii 9. metra zapunktował Henno (22:23), ale ostatecznie to Włosi zamknęli tę odsłonę.
Pierwsze momenty kolejnej partii należały do Francji, która była w stanie zbudować sobie trzypunktowe prowadzenie (8:5). Nie na długo, bowiem trójkolorowi stracili swoją skuteczność, a udany atak Alberto Pola doprowadził do wyrównania, kolejny dał minimalną zaliczkę (11:10). Siatkę zdominował Francesco Campagoni i jego zespół spokojniej zaczął prowadzić swoją grę, co poskutkowało wysokim prowadzeniem (20:15). Jeszcze raz Francja się odbudowała (18:20) i po akcji Lawaniego złapali kontakt (20:21). Do piłki setowej dla Włochów doprowadził atak ze środka Nicoli Cianciotty, a blok zakończył tę część meczu.
Tym razem początek był w miarę wyrównany, na siatce lepiej grali Francuzi i to oni byli o dwa oczka lepsi (8:6). Lawani ponownie pokazał swoją siłę w polu serwisowym, jednak tym razem to Włosi byli w stanie doprowadzić do remisu, w czym pomogła udana kontra Cianciotty (10:10). Trwała walka (14:14), przy zagrywkach Magaliniego odskoczył jego zespół, który raz po raz wykorzystywał swoje kontry na skrzydłach (19:15). Trójkolorowi raz jeszcze pokazali charakter i wolę walki i przy serwisach Nathana Canovasa traciła tylko punkt (20:21). Gracze Vincenzo Fanizzy tym razem nie dali się zaskoczyć, szybko doprowadzili do piłki meczowej (24:21), a błąd odbicia po francuskiej stronie siatki zakończył to spotkanie.
Francja – Włochy 1:3
(26:24, 24:26, 22:25, 21:25)
Składy zespołów:
Francja: Motta Paes (1), Henno (20), Lawani (22), Pothron (10), Nack Minyem (5, Luis-Marie (3), Loubeyre (libero) oraz Coulet, Canovas, Michel i Gempin (3)
Włochy: Comparoni (11), Pol (8), Magalini (26), Rinaldi (12), Cianciotta (9), Porro (4), Catania (libero) oraz Ferrato i Gottardo (6)
Zobacz również:
Wyniki rundy finałowej ME U-22 mężczyzn
źródło: inf. własna
