Włoszki były wymieniane w gronie faworytek do wygrania tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów, ale na pewno wyżej stały notowania chociażby USA, czy Brazylii. Te drugie zmierzyły się właśnie z podopiecznymi Davide Mazzantiego w finale, ale nie ugrały nawet seta, co oznacza, że to Włoszki założą złote medale tych rozgrywek.
Finał początkowo toczył się po myśli Włoszek, które po ataku po skosie Paoli Egonu prowadziły 6:3. Szybko czas wykorzystał Ze Roberto, a następnie sięgnął po zmiany. Gdy w aut zaatakowała Gabriela Braga Gumaraes było już 10:3. Podczas przerwy technicznej reprezentacja Włoch prowadziła 12:6. Zdarzały się przedłużone akcje, jednak głównie padały one łupem włoskich siatkarek. Raz za razem skutecznie atakowała Egonu, dobrze funkcjonował włoski blok. Przy stanie 16:10 kolejny raz o przerwę poprosił brazylijski szkoleniowiec. Pojedyncze zagrania Gabi i Kisy Nascimento na niewiele się zdały. Gra Włoszek nie była pozbawiona błędów. Brazylijki walczyły do końca. Po szczęśliwym asie Gabi o czas poprosił trener Mazzanti (21:23). Atak z przechodzącej piłki Anny Danesi dał piłki setowe Włoszkom a autowa zagrywka Any Caroliny Da Silvy zakończyła partię.
Od początku drugiego seta trwała zacięta walka. Siatkarki obu drużyn nie wstrzymywały ręki w ataku. Na nieznacznym prowadzeniu pozostawały Włoszki. Po sprytnym zagraniu Cateriny Bosetti drużyny zeszły na przerwę techniczną, podczas której włoski zespół prowadził 12:9. Brazylijki zaczęły popełniać proste błędy, miały problemy w przyjęciu, które rzutowały na ich skuteczność w ataku. Dopiero atak po bloku w aut Kisy Nascimento pozwolił Brazylijkom zrobić przejście (11:16). Gdy asa posłała Bosetti było już 19:13 dla Włoszek, zawodniczki do siebie przywołał trener Ze Roberto. Po przerwie skutecznie zaatakowała Gabi. W końcówce, podobnie jak w poprzednim secie, Brazylijki rzuciły się do odrabiania strat. Zdarzały się chaotyczne wymiany. Po autowym ataku Egonu interweniował włoski szkoleniowiec (20:22). Wcześniej zbudowana przewaga wystarczyła, by to Włoszki triumfowały w tej odsłonie. Kiwka Ofelii Malinov zamknęła seta.
Brazylijki z nową energią weszły w trzeciego seta, ale po ataku z szóstej strefy Egonu Włoszki odwróciły wynik i szybko interweniował trener Ze Roberto (5:3, 8:9). W kolejnych akcjach obie drużyny nie miały zamiaru odpuszczać, wynik pozostawał na styku. Z czasem do głosu zaczęły dochodzić Włoszki, coraz lepiej funkcjonował ich blok. Reprezentantki Włoch grały skuteczniej w ataku, gdy sytuacyjną piłkę wykorzystała Cristina Chirichella podopieczne trenera Mazzantiego odskoczyły na 20:16. Brazylijki ponownie nie odpuszczały, gdy kontratak wykorzystała Ana Cristina, interweniował włoski szkoleniowiec (19:20). Serię przerwała autową zagrywką Roberta Ratzke (20:21). Mimo starań Brazylijki nie zdołały odwrócić biegu meczu. Podwójny blok na Gabi zamknął pojedynek.
Włochy – Brazylia 3:0
(25:23, 25:22, 25:22)
Włochy: Chirichella (9), Bosetti (11), Egonu (21), Orro, Pietrini (8), Danesi (9), De Gennaro (libero) oraz Lubian i Malinov (1)
Brazylia: Kisy (14). Ana Carolina (8), Gabi (11). Julia Isabelle (3), Julia (1), Macris (2), Victoria (libero) oraz Priscila (1), Teixeira (1), Giovana (1), Roberta, Rosamaria i Ana Cristina (6)
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna
