Piotr Kantor i Maciej Rudol nie zagrają w finale trwającego w Portugalii Volleyball World Beach Pro Tour (kategoria Challenge). Pojawi się w nim inna polska para, czyli Michał Bryl i Bartosz Łosiak, którzy swój mecz półfinałowy zagrali z duetem z Łotwy – Smedins/ Samoilovs. W tym spotkaniu doszło do tie-breaka, w którym ostatnie słowo należało do biało-czerwonych. O złoto zmierzą się z parą z Austrii.
Początek meczu półfinałowego ułożył się po myśli Austriaków (5:2). Potem jednak i inicjatywę zaczęli przejmować Piotr Kantor i Maciej Rudol, którzy nie tylko odrobili straty, ale i odskoczyli na 12:10.
Rywale wprawdzie nawiązali kontakt, ale cały czas to polska para była minimalnie z przodu (15:13). Kantor i Rudol lepiej radzili sobie w poszczególnych elementach (18:14). Przeciwnicy nie byli już w stanie mimo pościgu (19:20) ich dogonić i przegrali ostatecznie 19:21.
Wyrównana walka trwała także w partii numer dwa. Obydwa duety zmieniały się jedynie na prowadzeniu. Dopiero w końcówce to Austriacy wyczuli swoją szansę i korzystając z mniejszej skuteczności siatkarzy z Polski odskoczyli na trzy oczka (17:14). Zaraz powiększyli przewagę i mimo starań biało-czerwonych w decydującym momencie, to para Ermacora/Pristauz triumfowała 21:18.
Zwycięzcy drugiego seta lepiej otworzyli także tie-breaka. Bardzo szybko wyszli na aż trzypunktowe prowadzenie (6:3). Umocnili się na nim jeszcze w końcówce, w której mieli już o pięć oczek więcej. Co prawda Kantor z Rudolem obronili jeszcze cztery piłki meczowe, ale ostatecznie Austriacy poszli za ciosem i to oni triumfowali w całym spotkaniu (15:12).
Kantor/ Rudol (POL) – Ermacora/ Pristauz (AUT) 1:2
(21:19, 18:21, 12:15)
Walki nie brakowało także od początku spotkania par Bryl/Łosiak oraz Samoilovs/Smedins. To jednak przeciwnicy biało-czerwonych jako pierwsi znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (10:8). Powiększyli je nawet o kolejne oczko, ale polska para nie zamierzała łatwo się poddać i zmniejszyła dystans. Łotysze nie pozwolili im jednak na przejęcie inicjatywy. Końcówka została przez nich zdominowana, wobec czego para z Łotwy cieszyła się pewną wygraną (21:14).
Przegrana nie zraziła Polaków, którzy lepiej weszli w seta numer dwa (6:4). Kontynuowali swoją dobrą grę także i później, co przełożyło się na ich czteropunktową przewagę (14:10). Nie bez znaczenia było także to, że zdołali ograniczyć błędy własne. Od tej pory nie pozwolili już przeciwnikom na poprawę swojej sytuacji i tym razem to duet z Polski cieszył się ze zwycięstwa (21:18).
W decydującą partię także lepiej weszli biało-czerwoni (4:2). Cały czas utrzymywali się na prowadzeniu, a w końcówce jeszcze się na nim umocnili. Ich przewaga wyniosła bowiem aż pięć oczek (13:8). Tym samym obyło się już bez niespodzianki i to Polacy triumfowali w całym meczu (15:9). Tym samym czeka ich jeszcze walka w finale z austriacką parą Martin Ermacora/Moritz Pristauz.
Bryl/Łosiak (POL) – Samoilovs/Smedins (LAT) 2:1
(14:21, 21:18, 15:9)
źródło: inf. własna