Francuzi jako pierwsi zapewnili sobie awans do finału mistrzostw Europy U-22. Trójkolorowi pokonali Turcję 3:2, chociaż kilka razy byli już w tym meczu nad przepaścią i wydawało się, że to ich rywale zagrają o złoto. Ostatecznie – jak już kilka razy w tym czempionacie francuscy siatkarze zdołali odwrócić losy meczu.
Już na początku spotkania Francuzi odskoczyli na dwa oczka (3:1), a obie ekipy psuły sporo zagrywek (4:3). W końcu trudnym serwisem popisał się Kellian Motta Paes (7:4), a kiedy długa wymiana zakończyła się mocnym atakiem po skosie, przewaga francuskiej kadry wzrosła (9:5). Turecki zespół często się mylił(8:13), ale kiedy udało mu się ustabilizować ofensywę, dystans się zmniejszył (11:13). Na to trudnym serwisem odpowiedział Lohan Nack Minyem (16:12), a łupem jego drużyny padała większość długich wymian (20:16). Kolejnego asa dołożył także Hilir Henno i Francuzi byli coraz bliżej zwycięstwa w premierowej partii (22:17). Henno kontrą doprowadził do piłki setowej (24:20), ale kolejne trzy akcje wygrali podopieczni Leventa Matmericliego (23:24) i dopiero popsuty serwis zakończył tę część meczu.
Również początek kolejnej odsłony stał pod znakiem niskiej skuteczności Turków, ale szybko uspokoili oni swoją grę (5:6) i po udanym bloku był remis (7:7). Nie na długo, na siatce zaczęli dominować Francuzi (10:7), ale znów blokiem zapunktowali gracze znad Bosforu i zmniejszyli straty. Tym razem to trójkolorowi stracili skuteczność, a co za tym idzie – prowadzenie (15:16). Dobrze na skrzydle radził sobie Mirza Lagumdzija (19:16), ale jego zespół nie był w stanie utrzymać prowadzenia (19:19). Przy zagrywkach Serhata Uzuna Turcy zanotowali całą serię i po akcji Lagumdziji mieli piłkę setową (24:21) i to przyjmujący zakończył całą partię.
Reprezentacja Turcji zdominowała początek kolejnej części meczu, Ahmet Tumer wykorzystał piłkę przechodzącą, a potem jego zespół raz po raz blokował rywali (8:2). W ekipie trójkolorowych nie pomagały zmiany, cały czas siatkę praktycznie zamurowali Turcy (14:6). Pewnie wykorzystywali oni każdą okazję do zdobywania punktów (21:11), po kolejnym już bloku mieli pierwszą piłkę setową (24:11) i po zepsutej zagrywce rywali prowadzili w całym meczu 2:1.
Czwarty set zaczął się od równej gry, ale potem Francuzi zaczęli się mylić, dobrze działał turecki blok (8:5). Podopieczni Stephane’a Sapinarta złapali kontakt punktowy (7:8), jednak po stronie Turków lepiej działa zagrywka i gra na siatce (14:11), a w ofensywie nie zawodził Cafer Kirkit (15:12). Gracze znad Bosforu zaczęli popełniać błędy i jeden z nich dał remis po 15. Z pola zagrywki nie schodził Ibrahim Lawani i jego drużyna mogła cieszyć się z dwóch oczek zaliczki (17:15). Cały czas było sporo pomyłek (17:17) i nikt nie był w stanie przejąć inicjatywy. Minimalną zaliczkę trójkolorowym zapewnił Eliot Coulet (23:22), atak po skosie Gregory’ego Gempina doprowadził do piłki setowej i po kontrze ze środka Nacka Minyema w meczu był remis.
Turcy lepiej zaczęli tie-breaka (3:1), jednak po potężnym serwisie Lawaniego był remis (3:3). Błąd Lagumdziji sprawił, że dwa punkty więcej mieli na swoim koncie Francuzi (7:5). As serwisowy Ardy Bostana pozwolił jego ekipie zmniejszyć dystans, dobra akcja na siatce dała remis po 8. Trwała zacięta rywalizacja, blok Motta Peasa w ważnym momencie zapewnił Francji dwa oczka więcej (13:11). Gempin doprowadził do piłki meczowej (14:12) i kiedy mocnym atakiem po skosie popisał się Henno, Francja awansowała do finału.
Francja – Turcja 3:2
(23:25, 25:22, 12:25, 25:23, 15:13)
Składy zespołów:
Francja: Motta Paes (4), Henno (15), Lawani (17), Pothron (6), Nack Minyem (10), Louis-Marie (4), Loubeyre (libero) oraz Coulet (1), Leon (1), Gempin (4), Michel, Lefaivre i Canovas (1)
Turcja: Gurbuz (18), Bostan (6), Tumer (11), Lagumdzija (20), Kurtulus (4), Bayram (2), Yurdagul (libero), Kir (libero) oraz Uzun i Kirkit (11)
Zobacz również:
Wyniki rundy finałowej ME U-22 mężczyzn
źródło: inf. własna
